PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9183}

Robin Hood: Książę złodziei

Robin Hood: Prince of Thieves
7,2 141 441
ocen
7,2 10 1 141441
6,3 18
ocen krytyków
Robin Hood: Książę złodziei
powrót do forum filmu Robin Hood: Książę złodziei

Robin Hood powinien być charyzmatyczny, mieć to coś, co sprawia, że ludzie go słuchają, że
dają mu się prowadzić, że gotowi są pójść za nim w ogień. Costner tego nie pokazał. Jego
Robin Hood jest płaski, miałki, pozbawiony charakteru. I to aż do tego stopnia, że podczas
konfrontacji Costnera z wyśmienitym Alanem Rickmanem widz może identyfikować się
bardziej z tym drugim - szeryf z Nottingham przynajmniej ma pasję, charakter i charyzmę. To
Rickman ratuje ten film przed klapą.

Scenariusz jest przewidywalny, montaż bardzo niskobudżetowy (te dziesiątki cięć podczas
każdej bitwy czy strzału z łuku!), kadry wąskie, muzyka średnia, a postaci absolutnie
papierowe - scenarzysta nie pokusił się o nawet drobną charakterystykę nawet głównych
bohaterów. Naprawdę nie byłoby czego oglądać, gdyby nie Rickman.

ocenił(a) film na 6
doorshlaq

Generalnie film dla ludzi do lat 15.
I ta koszmarna piosenka Adamsa.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
majk_81

A na mądrzejszą wypowiedź Cie nie stać. Nic dziwnego, że film Ci się podobał.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
majk_81

Tak się składa, że byłem na tym filmie w kinie w pierwszym tygodniu wyświetlania (czyli 21 lat temu). I wtedy to mi się jeszcze jako tako podobało. Ale z biegiem lat .... coraz mniej.
A sądząc po "81" przy niku Ty w tym czasie jeszcze Misia Uszatka oglądałeś. No chyba że te "81" to pochodzi od IQ.

w_ig

Raczej od IQ.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
majk_81

He He He Herbata Ci stygnie.

ocenił(a) film na 6
majk_81

Wow !!! Co za coming out.
Gratuluję odwagi społecznej. Nie każdy potrafi publicznie przyznać się do tej orientacji seksualnej.

PS. Wybacz ale nie skorzystam z twojej oferty. Preferuję kobiety.

w_ig

Rzecz gustu. Każdy ma prawo się wypowiedzieć. Dla mnie to najlepsza ekranizacja Robin Hooda - nie każdy musi mieć takie samo zdanie. JA polecam ten film.

ocenił(a) film na 6
paulina_b88

Dla mnie najlepsza ekranizacja RH to pierwszy sezon serialu nakręconego w latach 80-tych.

w_ig

Generalnie generalizujesz dziadek.

ocenił(a) film na 6
Arg

Generalnie geriatryczny wiek już w zasięgu wzroku ;-) więc mam prawo już generalizować.

ocenił(a) film na 6
doorshlaq

Zgadzam się z Toba w 100%. Lubię Costnera, ale tu był koszmarny. Za to Rickman, którego nie trawię, był wspaniały. Scenę swojej śmierci zagrał doskonale.

littlejudas

A czemu nie trawisz Rickmana?

ocenił(a) film na 6
doorshlaq

Chyba przez to, ze nie przepadam za Harrym Potterem. Ale jest bardzo dobrym aktorem, udowodnił to np. tutaj albo w Sweeney Toddzie :)

ocenił(a) film na 6
doorshlaq

Dla mnie Morgan Freeman z postacią Arabskiego wojownika utrzymał mnie przy filmie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
doorshlaq

Ja natomiast mam do tego filmu sentyment, widziałem go pierwszy raz w kinie. Ten sentyment pozostał do dzisiaj i dlatego chyba nie zwracam uwagi na to co piszecie o cięciach i innych brakach. Zresztą, oglądacie tylko filmy patrząc na to jak zostały zmontowane ? Robin z lat 80 miał lepszą produkcję ? No wybaczcie :) Ale klimat miał niesamowity i dlatego dla mnie podobnie ten film ma klimat i nie wnikam w niuanse.

Robin z 2010 jest dla niektórych lepszy ? Podstarzały amant w kapturze i Lady Marion po 40-stce, bzdura na bzdurze, superman z łukiem. Żenada.

perun_6

Nie widziałem nowego Robina, ale "podstarzały amant w kapturze i Lady Marion po 40-stce" są trochę bliżej rzeczywistości od hollywoodzkiego obrazka z Costnerem.

doorshlaq

Pierwowzór przedstawia Robina jako młodego, ale po przejściach "ser'a" czyli szlachcica, który powraca w rodzime strony. Fabularny z Costnerem bardziej przemawia za pierwowzór (pomimo, że hollywood) niż też z Russelem. Notabene, ten z 2010 nie jest hollywoodzki ? Jest chyba jeszcze bardziej, bo "klimat" filmu, został zamieniony na efekty i inne pierdoły zwiększające oglądalność i chwytające za serce małolatów. Jak dla mnie ostatni Robin to czysta komercha, bazująca na znanym tytule.

perun_6

Muszę obejrzeć i wyrobić sobie opinię. Tak, ten nowy jest hollywoodzki, ale ja użyłem tego słowa w sensie pejoratywnym - Robin z Costnerem jest płaski, sensacyjny, postaci nie mają żadnej osobowości, są jedynie papierowymi figurami. Schemat na schemacie. Miałem nadzieję, że Robin Scotta jest inny.

ocenił(a) film na 8
doorshlaq

chcesz filmów bliższych rzeczywistości to oglądaj dramaty społeczne a nie przygodówki :D

yeticzek

Nie zależy mi aż tak bardzo na realizmie, to mój przedmówca zaczął ten temat :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
wrona_fw

rozumiem, że obrażasz każdego, kto ma inny gust od ciebie? to raczej kiepsko o tobie świadczy

doorshlaq

Nie chcę się czepiać, ale po każdym przecinku autentycznie słyszę takie soczyste mlaśnięcie :D.

doorshlaq

uwielbiam grę aktorską Rickmana który pokazał taką sztukę aktorską o jakiej Costnerowi się nie śniło.Alan Stworzył świetną postać mimo że oglądam ten film enty raz ciągle odkrywam coś nowego.
Jednak film nie odmienił mojego życia ale jest dobry na niedzielne oglądanie z rodziną

doorshlaq

Jak najbardziej się z Tobą zgadzam, niemniej jednak dla mnie to jest jeden z najlepszych filmów jakie widziałem, powód jest chyba nader oczywisty. Może i jestem sentymentalny ale byłem na nim w kinie z moją pierwszą miłością i jak to zazwyczaj jest w takich przypadkach byłem zakochany jak wariat hehe. Miałem wtedy 13 lat i do dzisiaj z łezką w oku wspominam ten wspólny wypad do kina. Nawet jak będę miał 70 lat (w co wątpię przy taki trybie życia) to zawsze będę z nostalgią wracał do tego gniota:)

kislav79

To akurat doskonale rozumiem :)

ocenił(a) film na 7
kislav79

Tak, mogę się podpisać "ręcyma i nogima" :) .Podobnie z "The Bodyguard"

doorshlaq

Co do fabuły się zgodzę, film jak najbardziej przewidywalny. Widać wyraźnie zło i dobro. Ale taki miał być, taki bajkowy. Jednak dynamizm jest w tym filmie, to plus, fabuła również wciągająca (pomimo przewidywalności), zwłaszcza wątek z bratem Robina, to też uważam za plus. Charakterystyka postaci, tu również masz poniekąd racje bo są ukierunkowane na jedno, albo być tym czarnym charakterem albo nie. Mimo wszystko film ma swój klimat, tę rycerską szlachetną postawę.
Pamiętam jeszcze jak krążył na vhs, kopiowany z kasety na kasete obok Aliena i Poszukiwaczy Zaginionej Arki.

użytkownik usunięty
Maciej_Ke

Ten film to komedia i tak go trzeba brać można fajnie się przy nim bawić bo posiada wiele absurdalnych sytuacji, ale nie jest to zły film bo jednak oglądałem go kilka razy.

ocenił(a) film na 8

NIE ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ - ale szanuje twoje zdanie;

jak dla mnie tak jak najlepsza ANNA KARENINA jest z Seanem Beanem - tak najlepszy RONIN HOOD z Costnerem a WICHROWE WZGÓRZA z Fiennesem:)

doorshlaq

Racja, o wiele lepszy jako Robin Hood był Errol Flynn w "Przygodach Robin Hooda".

ocenił(a) film na 6
doorshlaq

No zgadzam się ale ogólnie fajnie pooglądać to na co kiedyś się czekało aż wiadomości się skończą i Robin Hood się zacznie ;)

Strazniczka0Nocy

pewnie, po prostu to jeden z tych filmów, które z wiekiem straciły dla mnie sporo uroku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones