Fajne odwołania do oryginału z lat 80-tych (min. muzyka, praca kamery w niektórych scenach,
wygląd innych robotów, zachowanie korporacji OCP )
Film nie jest liniowy, dodatkowe wątki i równoległe historie dodają smaku i "głębi".
Jak na kino akcji fajnie, ale np. IRON MAN 1 był bardziej wciągającą i przygodową opowieścią.
Hmmm oczekiwania... nie spełnione, a szkoda. Odwołania do muzyki, wygląd robotów czy zachowanie OCP jak najbardziej udane i bardzo podobał mi się czarny Robo. Wyglądał genialnie. Co popsuło mi oglądanie filmu? Tworzenie Robocopa przez pół filmu, Alex nigdy nie wiedział o swojej rodzinie, ani oni o nim :( Zrobili z Niego rozmemłanego faceta użalającego się nad sobą. Sorry takie odczucie. Jak na faceta, któremu bomba walnęła prosto w twarz całkiem ładniutki był później:) I na miłość boską dlaczego w tym filmie Lewis jest czarnym FACETEM??????