Problem z tym filmem jest taki, że ta część psychologiczna, początek gdzie Murphy musi się pogodzić z tym,
że jest w połowie maszyną, nie wie czy chce dalej żyć, czuje wielką niesprawiedliwość itd itp co i tak można
było zrobić jeszcze lepiej no ale to jest "Robocop" a nie dramat więc chyba dobrze, że nie poszli z tym dalej.
Tak czy siak ta część filmu ma najwięcej napięcia i jest najbardziej emocjonująca. Druga połowa filmu dla mnie kompletnie
zawodzi jeśli chodzi o akcję, nie czułem żadnego zagrożenia i generalnie wszystkie sceny akcji w tym filmie
były po prostu bardzo słabe i wielka szkoda bo mógł być dobry.