Cieszę się, że pojawiły się inne pozytywne głosy na temat tego filmu, bo moim zdaniem na nie zasługuje... Sporo osób ocenia ten film patrząc na niego pod kątem starego RoboCopa, ale chyba nie zdają sobie sprawy z tego, że bardzo dużym argumentem, z powodu którego tak kurczowo trzymają się oryginału, to po prostu sentyment... Dobrze by było, gdyby te osoby nie oczekiwały od nowej reprodukcji tego samego, bo jak chcą to samo, to niech po prostu wrócą do pierwowzoru. Nowy RoboCop pozytywnie wpłynął na moją opinię, m.in. z tego powodu, że widać powoli rosnącą tendencję oddalania się od patosu krwawej głupiej nawalanki. Oczywiście znalazłoby się parę aspektów, których można by się przyczepić, jak np. nadmierna propaganda proUSA, jednak całościowo film wiele na tym nie stracił. Wierzę, że dałoby się ten film nakręcić jeszcze lepiej, gdyby np. mocniej poruszyć aspekty naukowe/techniczne RoboCopa, nad którymi fajnie by było trochę "połamać" głowę, tak więc mimo że mogło by być lepiej, to jednak nie było wcale źle. Film zamiast na akcji bardziej skupia się na aspekcie relacji człowiek - maszyna, a w postaci głównego bohatera szczególnie, gdzie człowiek i maszyna działają jako jedno, gdzie na jednym polu działają dwie niby podobne, a jednak tak różne podmioty, z których tylko jeden może wyjść zwycięsko i panować nad drugim. Oczywiście nie będzie to zaskoczeniem, ani spoilerem, bo można się tego spodziewać, że człowieczeństwo wygra nad zrobotyzowaniem, ale w filmie jest to pewien proces, któremu przyjemnie się przygląda, a dodatkowo przyjemnie dla mnie, jako dla mechatronika ze specjalnością inżynierii biomedycznej (niemal jak przysłowiowy tort z wisienką :3) i jako taki muszę stwierdzić, że nie ma wiele niedociągnięć technicznych i film może z powodzeniem być również "zajawką" techniczną dla wielu, którzy się lubują w tego typu klimatach (sci-fi tech, itp.).

Sentyment i też zwyczajna lepszość że tak powiem oryginału nad rimejkiem. Nie oczekiwałem w 100% tego samego, ale liczyłem że ten film będzie co najmniej tak mocny jak tamten. Wiem że PG-13 ogranicza tutaj pole manewru i możliwości ale jak przywołam RoboCopa 3 to tam było kilka niezłych scen pod tym kątem a tu nie ma żadnej. ''Nowy RoboCop pozytywnie wpłynął na moją opinię, m.in. z tego powodu, że widać powoli rosnącą tendencję oddalania się od patosu krwawej głupiej nawalanki.'' - na rzecz pacyfistycznego kina familijnego, pozbawionego jaj. ''Wierzę, że dałoby się ten film nakręcić jeszcze lepiej'' - i tu akurat zgadzam, chociażby gdyby nie narzucono tu odgórnie reżyserowi PG-13. Generalnie jednak z tak pozytywną oceną filmu się nie zgadzam