Darren Aronofski! i Robocop! ha! ha! ha! ja rozumiem, ze dobrze jest sie nie dac zaszufladkowac, i Darren ma swiete prawo do zrobienia czegos bardziej komercyjnego niz np "Pi", skoro go uznaja w Hollywood. ja sie moge obawiac, co z tego wyjdzie, jak wiele w tym filmie Darren zaszczepi swojego stylu z poprzednich filmow. krotko mowiac, moze z tego wyjsc pseudofilozoficzna papka a'la "Hulk" :)