PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=482808}
6,1 71 tys. ocen
6,1 10 1 70621
6,2 33 krytyków
RoboCop
powrót do forum filmu RoboCop

Parodia

ocenił(a) film na 2

Remake RoboCopa ma niewiele wspólnego z oryginałem. Tak naprawdę jest profanacją filmu z 1987 roku. Otrzymaliśmy bowiem tandetną, cukierkową, łagodną wersję dla gimnazjalistów. Wszystko jest tutaj nijakie. Może gdyby nie był to remake RoboCopa, jako film akcji s-f dałoby się go przełknąć. Niestety wykorzystano motyw supergliny, ale wszystko spartolono.

Alex Murphy w wykonaniu Wellera bije na głowę tego nowego. W pierwowzorze cyborg budzi grozę, podobnie jak pozostałe roboty, w filmie z 2014 roku roboty wyglądają jak ubrani żołnierze żywcem wyjęci z komiksowego G.I. JOE.

Czarne charaktery z filmu Verhoevena robiły istną miazgę. Boddicker w roli głównego przeciwnika po prostu mistrzostwo świata. Jego pomocnicy również świetni - totalne, zdegenerowane świry. Dick Jones jako szara eminencja pociągająca za sznurki sprawdził się idealnie. A film z 2014 roku? Przecież w remake'u nie było żadnego czarnego charakteru w prawdziwym tego słowa znaczeniu.

Wizja upadłego Detroit również w nowym filmie nawet nie umywa się do pierwowzoru. W wersji z 1987 roku miasto było zdegenerowane, panowała anarchia, przestępcy opanowali ulice. Świetnie ukazano kontrast ze światem wielkich korporacji. A nowy film? Po prostu śmiać się chce.

Wreszcie główny zarzut, czyli brak brutalności. RoboCop Verhoevena był filmem wstrząsającym. Egzekucja Murphy'ego albo oprych rozpuszczający się po kąpieli w odpadach toksycznych na zawsze zapadły w pamięci. Dosłownie czuło się cierpienie głównego bohatera. Ponadto oryginał miał lepszą fabułę, ciekawe intrygi i dużo więcej akcji, prawdziwej akcji, a nie strzelanki rodem z Cod'a.
Relacja Murphy'ego z rodziną również lepiej ukazana w pierwowzorze. Ta z nowej wersji była niestrawna.

Na koniec nie można nie wspomnieć braku Anne Lewis, którą zastąpiono chyba tylko w imię politycznej poprawności czarnoskórym mężczyzną. To wszystko sprawia, że RoboCopa z 2014 roku nie można nazwać inaczej, niż tylko parodią.

ocenił(a) film na 5
rycerz1984

Zgadzam się. Niewiele wspólnego miało miejsca z oryginałem.

ocenił(a) film na 8
rycerz1984

patolemingoza. cala oryginalna trylogia byla tak naiwna ze az zbiera sie clzowiekowi na sraczke. to wlasnie byly dobre filmy dla gimnazjalistow. lemingi nie potrafia zrozumiec nawet powierzchownie poruszonej tematyki i juz sie biora do kwiczenia na lewo i prawo w dysonansie rzeczywistosci.

ocenił(a) film na 2
ssijto

Nie mówiłem o trylogii, tylko o filmie Robocop z 1987 roku. Twój wpis jest trafny co do trzeciej części i częściowo do dwójki. Możliwe, że nie chwytasz, czym jest pastisz, bo dwójka nim ociekała, dlatego napisałem, że dla osób nie łapiących o co chodzi, dwójka też może się wydawać naiwna. Nie zmienia to faktu, że w porównaniu z Robocopem z 1987 roku nowa wersja to syf. Tutaj w ogóle nie ma czego porównywać. Nie będę się powtarzał, wszystko napisałem w poście rozpoczynającym wątek.