Film naprawdę mnie pozytywnie zaskoczył, ale kilka rzeczy mi się nie podobało: po pierwsze, scena w której dowiaduje się że jest Robocopem i zostaje mu pokazane co z niego zostało, myślę że w tym momencie nie było by człowieka, który by nie zwariował(choć był pod aparaturą komputerową), a po drugie na początku filmu, żona mu podaje otwarte zwietrzałe piwo, no proszę ;-)