PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=482808}
6,1 71 tys. ocen
6,1 10 1 70754
6,1 27 krytyków
RoboCop
powrót do forum filmu RoboCop

Warto zobaczyć!!!

ocenił(a) film na 8

Miało być źle, a wyszło bardzo fajnie. Ja na "Superglinie" straciłem dziewictwo dzieciństwa.
Miałem 8 lat jak film trafił do kin; ojciec mnie zabrał bo bardzo prosiłem. Niby od lat 18, ale co
mogło być złego w filmie o robocie policjancie. Do tej pory to jeden z moich ulubionych filmów. 2 i
3 też lubię mimo iż mocno odchodziły od pierwowzoru. Film Verhovena dziełem jest i basta.

No to teraz dzisiejszy seans. Pozytywne zaskoczenie! Robocop wraca w dobrym stylu. Na
szczęście autorzy oryginalnego filmu napisali remake na nasze czasy. Oni znają swoją postać i
wiedzą jak nią kierować. Oldman i Keaton w jednym filmie - spełnienie marzeń. Dużo aluzji do
filmu Verhovena, ale nie tak ostentacyjnie. To raczej takie ukryte smaczki. Trudno jest nie
podawać szczegółów, ale obiecuję bez spoilerów.

Nie jest to bezmyślna strzelanka, jak niektórzy prognozowali. Jest opowieść o rodzinie, o
człowieczeństwie, dominacji i manipulacji przez media i korporacje, terroryzm, sterowanie ludźmi
itd. Podane na talerzu z bardzo dobrym sosem. Wiem że będą krzykacze i narzekacza, ale dziś
mam 35 i z chęcią zabiorę własnego syna na Robocopa do kina.

ocenił(a) film na 7
abed

Naprawdę fajny. Warto porównać z oryginałem.

ocenił(a) film na 7
valonna

Dokladnie, swietny film z ciagla akcja i dawka humoru:) Rewelacja!!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 4
abed

"... o rodzinie, o człowieczeństwie..." czyli zupełnie nie o tym czym był Robocop i jak go rysowano nie tylko w filmach, ale innych produkcjach. gdyby nie efekty i trzy - zresztą słabe - strzelanki to byłby to rzewny film, a nie akcja. swoją drogą cały czas nie rozumiem czego oczekiwała żona Murphego, że jak go zakują z pancerze to ten wróci do domu, będzie jej rycerze i najlepszym tatą na świecie? z Robocopa zrobiono ciapę i tyle...

ocenił(a) film na 3
sucinum

Właśnie o tym

ocenił(a) film na 8
sucinum

No zgadzam się, to zupełnie inny Robocop. W społeczeństwie amerykańskim, ludzie bardzo często spłycają, czy raczej ograniczają swoje emocje. Antydepresanty, benzodiazepiny (xanax) pozwalają na behawioralne sterowanie jednostką. No właśnie, co sobie myślała, żona? Tu też jest manipulacja przez korporację dla własnych celów cudzą tragedią. Pat Novak niczym gwiazda wmawia ludziom jak mają myśleć. Człowiek spłycony emocjonalnie może być manipulowany bez problemu. Ten wątek rodziny i nawet 'seksualności' został zarzucony w Robocop 2 gdzie jest świetna wycięta scena w której Murphy przechodzi koło szatni dla policjantek i patrzy na kobietę pod prysznicem. Jest też scena Jak codziennie parkuje pod domem żony i obserwuje rodzinę. Wtedy gość z OCP zadaje mu pytanie: "Myślisz, że jesteś w stanie jej dać to co prawdziwy mężczyzna?". Jeśli w 1 części zaczyna być świadom swojego istnienia to dalszy krok to poznawanie siebie; trochę jak dziecko.
Do tego rodzinnie w oryginalnym pomyśle był kontrast między Hobem a synem Murphy'ego. Hob bezwzględne dziecko, dealer itp. Murphy nie był w stanie go skrzywdzić i zawsze widziałem konfrontację z Cane'em (jako Robo 2) jako reakcję na zabicie Hoba. Dlatego mnie brakowało wątku rodzinnego.

ocenił(a) film na 3
abed

Nienawidzę tego polskiego określenia ''Superglina'', to już wole ''RoboCap''