Pierwszy RoboCop jakiego oglądałam i bardzo mi przypadł do gustu, ogólnie większość remaków
starej klasyki mi się podoba.
Zgadzam się. Pamiętam za młodu jak wyczekiwałem na każdy nowy odcinek serialu robocopa. Do tego remake podszedłem z dystansem i nie liczyłem za wiele ale miło się rozczarowałem. Film mi się podobał. Jak na S/F - fajne gadzety, motocykl RoboCopa. Liczne smaczki ze starej wersji, część nowych pomysłów. Propagandowa telewizja rodem z Żołnierzy Kosmosu - przynajmniej mi się tak skojarzyło. Na minus idzie dla mnie zbyt mało klimatu, zbyt mało akcji przeciw zwykłym pospolitym przestępcom, a niektóre wątki zbyt przeciągnięte - np. ten z programem telewizyjnym i rodziną (w oryginale Robocop tylko nieśmiało obserwował żonę z ukrycia).
Oryginał lepszy bo brutalny i surowy. Ale remake też daje radę. Mnie się tam wątek rodziny podobał. Jak na letni akcyjniak to film wyróżnia się tym, że zahacza delikatnie o tematykę moralną (człowieczeństwo Alexa). Dobra muzyka i jeszcze lepsze efekty dźwiękowe 5.1. Tylko co tam do cholery robił Jay skrzeczący głos Baruchel? Polecam też remake Pamięci Absolutnej - lepszy od oryginału.
A "Evil Dead"? To dopiero remake na poziomie.
Nie wiem czemu niektórzy się tak czepiają nowych wersji. Jeśli nie są zrobione identycznie jak oryginał [jak np Carrie] to prawie zawsze wychodzi coś ciekawego