Doskonała, szczegółowa i płynna animacja niczym u Bakshiego (niektórzy sądzili, że to on reżyserował), ponura stylistyka SF, całość raczej przeznaczona dla osobnika dorosłego, posiada chyba jednego z najobleśniejszych villainów w kinie (Mok mógłby grać w spotach dla dzieci pt. "Ten pan to pedofil") , no i świetny soundtrack śpiewany przez rockowe gwiazdy - Iggy Pop, Lou Reed, Deborah Harry etc.
Faktycznie film bardzo "w klimatach" Bakshiego. Sympatyczna bajeczka o ratowaniu księżniczki z rąk czarnoksiężnika w brudnej, futurystycznej oprawie. Miejscami miałem skojarzenia z "Ulicami w Ogniu" Waltera Hilla ("Rock'n'Roll fable") czy starą przygodówką "Full Throttle". Ogólnie takie 6/10.