Film bardzo prosty do rozszyfrowania.Wiadomo z góry jak będzie przebiegać jego akcja.Początek to tak zwane wprowadzenie(troche gadania)Środek to przygotowania do walki(trening.jak zwykle morderczy)No i walka.Od cały "Rocky Balboa"O ile cześci 1,2,3 i 4 czymś zaskakiwały(mam na myśli chociaż by sam przebieg walki)tak 5 i 6 zostały zrobione mam wrażenie troche na siłe a może zwyczajnie dla kasy.Lubie filmy z Stallone ale facet w jego wieku nie powinien już grywać bokserów.To tylko moje zdanie.Pewnie ktoś tam się nie zgodzi.Jego prawo