Czytalem na portalu amerykanskim rozmowe z stallonem na temat czy powstanie kolejna czesc i mowil ze jesli bede mieli fabule to tak, byla tam wzmianka ze moze tam wystapic Andrzej Gołota co mysliscie o tym
Kocham Rockego - caaaałą sagę....oprócz 6stej części niestety:-(. Dla mnie ta część to nieporozumienie,a jak powstanie 7-ma część to obejrze na pewno, mimo,iż teraz już wiem,że to będzie jeszcze gorsze od tej marnej szóstki:-(...
A powiedz co tak bardzo Ci się nie spodobało w tej części? Jak inaczej możnaby pokierować dobrym scenariuszem dla boksera na emeryturze? A może to nie scenariusz tylko np. za mało scen walk? zaciekawiłeś mnie.
Co mi się nie spodobało? Nędzna i mało-realna historyjka o 60 letnim pięściarzu, który tłucze się jak równy z równym z trzydziestolatkiem i w ogóle brakuje w tym filmie"pewnego błysku" , które posiadały poprzednie części, próbuje się wywrzeć na widzu sentymentalne i mocne przeżycia, a ja natomiast patrzyłem na ten film ze współczuciem i żalem. Ten film nie ma duszy i na dodatek ma martwe serce...I piękne jest to, że filmy sprzed 30 lat, choćby Rocky z 1975, gdzie dostęp do wszelkich tzw. "bajerów filmowych" był znikomy kładzie tę część na łopatki...Pomysł górą, a tu go nie było, a jak był to kiepski...
Może ta historyjka była mało realna, ale to tylko film! Rocky nigdy nie był realny. A czy był realny jak klubowy fighter walczył jak równy z niepokonanym Apollo Creedem i to 2 razy? Rozumiem, że 1 walka to przypadek bo Apollo nie był w formie, ale 2 była jeszcze bardziej nierealna! Sędzia powinien przerwać obie walki Było realne że przyjął na stojąco setki jego ciosów i w 1 rundzie powalił go na deski za pierwszym ciosem i wytrzymał 15 rund? Było realne, że Tommy Gunn nie zabił Rockyego, który miał uraz mózgu i 1 cios w rzeczywistości mocniejszy by zrobił mu krzywdę? Było realne że walczył bez żadnej obrony i gardy? Było realne to jak walczył w wrestlingu z Hulkiem Hoganem, a Hogan go nie złamał w 10 sekund walki, tylko zremisowali walkę? Nie! Rocky 1, 2, 4 i 6 były tak samo nierealne. Także nie ma co się czepiać- to nie film oparty na rzeczywistych zdarzeniach, a dramat, który miał wywołać emocje i je wywołał.
Mam nadzieję, że to prawda... Chociaż zastanawia mnie co by miał tam robić Gołota? Ręczniki nosić?
Też czytałem kiedyś ,że Stallone bardzo szanuje Gołote jako jednego z najlepszych (kiedyś) w wadze ciężkiej. Ale czy miałby dla niego rolę w filmie? Z tego co wiem Gołota miał parę fajnych ofert by wystąpić w filmach ,ale każdą odrzucił.
W tym wywiadze co czytalem to stallone mowil ze szanuje gołote i jego rola w filmie i to co mialby tam odegrac w tym filmie zakonczylo by jego kariere w wyjatkowy sposob...(mysle ze chodzi ze mialby walczyc z Rockym) oby tak bylo...dla mnie Andrzej jest mistrzem swiata wagi ciezkiej...
Dokładnie. Jak dla mnie Gołota to najlepszy pięściarz Polski. Mimo, że przegrywał i miał słabą psychikę, to jest dla mnie kimś fenomenalnym. Walczył jak prawdziwy bokser. Gdyby wystapił razem ze Stallonem w jednym filmie, to byłoby to coś niezwykłego. Mógłby zakończyć karierę w wyjątkowy sposób i pokazać, że i tak mimo przeciwności losu ( jak czasem Rocky) i tak jest dobry. Ale ciekawi mnie czy powstanie w ogóle VII część i czy w ogóle zagra tam Andrew.
Gołota? Przecież teraz on już ani nie boksuje jak bokser, ani nie wygląda jak bokser. Jest stary, otłuszczony i emeryt- wątpię żeby z takiego Stallone chciał sobie dać za rywala, bo przecież on zawsze brał umięśnionych takich jak Apollo Creed, Clubber Lang, Ivan Drago czy Mason Dixon.