Dziwią mnie ludzie co dawają 9/10 lub 8/10 a nawet 10/10, ale o gustach sie nie dyskutuje, dla mnie naciągane 7/10, Film zrobiony na siłę, Rocky po obejrzeniu wirtualnej walki postanawia wrócić na ring, ale po co ?
czy dobrze zrozumiałem? dałeś 7 bo nie rozumiesz po co Rocky wraca na ring? Ja nie rozumiem na jakiej podstawie ludzie oceniają film, w przypadku którego mogą kilkakrotnie wypowiedzieć zdanie zaczynające się od 'nie rozumiem'. Ocenia się obraz jak się już go zrozumie, a nie jak się nie chwyta. Oczywiście, moze być tak, że nie chwytam bo nie ma nic co by mozna złapać, ale bądzmy skromniejsi, reżyser i scenarzysta nie musi byc pacanem :). Może zatem to nam czegoś brakuje, poczekajmy z wyrokiem do czasu aż się nam obraz 'ułoży w głowie', jeżeli mu tam coś nie pasuje.
ps. moje nie rozumiem to zwrot retoryczny, naprawdę rozumiem i wiem na jakiej postawie - odczuć, a nie sądów.
Ja film zrozumiałem, ale widać że jest zrobiony na siłę, wiadomo że Rocky kocha boks i dlatego postanowił wrócić na ring, film nie jest zły ale nie zasługuje na wyższe noty niż 7 (siódemka to bardzo dobra ocena).