Obejrzałem ten film w całości tylko dlatego, że jestem fanem serii. Moim zdaniem jednak ten film był niepotrzebny i zrobiony na siłę. Nic ciekawego, nic nowego. Żenujące zakończenie wspaniałej serii. Dla mnie Rocky Balboa kończy się na części 5, do ostatniego filmu o bokserze już raczej nie wrócę nigdy.
Bo jesteś śmieszny, piąta część była żałosna a ten film jest sentymentalnym pożegnaniem jednej z najwspanialszych serii w historii kina i według mnie jest to jedna z najlepszych części Rocky'ego. Wspaniały film
Film dobry, ale scena walki żal.pl..... jak oni to mogli tak zrobić ? Film dla mnie warty obejrzenia, ale jeśli ktoś se odpuści finałową scenę walki to pewnie lepszą ocenę wystawi dla filmu :)
Co chcesz od walki, realistycznie ją poprowadziła kamera i choć niektóre tam szczegóły walki były niepotrzebne, to prawdziwa gala walk, zapowiedziana przez prawdziwego specjalistę i oceniana przez prawdziwe specjalistę. A to już wiele....
Jeśli chodzi o scenografie i całą otoczkę to super, ale chodzi mi o samą walkę to jak Rocky odskakuje po ciosach albo jak uderza w powietrze dla mnie opór śmiechowa była walka gdyż mało przypominała walkę zawodowych bokserów i ten element filmu skiepścili ;/
Wszystkie walki Rocky'ego nie przypominają prawdziwych bokserskich pojedynków, gdyż byłyby trochę mało emocjonujące. Dlatego, ja zapominam o tym, że to walka bokserska, tylko biorę to za walkę końcową, tak lepiej się ogląda. Chodzi tylko o to, że w każdej oprócz piątki pokazywał sportowego ducha walki, co jest piękne