Z filmem wiązałem wielkie nadzieje, niestety się zawiodłem. Miałem nadzieję, że pokarzą jak okupujemy Moskwę i co tam robimy. W końcu w stolicy Rosji byliśmy chyba 17 miesięcy. Niestety w filmie tego nie uświadczymy. Zamiast tego jakieś 2 minuty przed końcem filmu pokazują wojska polskie pod bramami Moskwy. W chwili gdy wojska rosyjskie i polskie są już naprzeciwko siebie pojawia się napis wyjaśniający co się wtedy stało i coś w stylu: "...ale bohaterskim oddziałom rosyjskim udało się przegonić najeźdźcę". Po napisie pokazują jak rosjanie przeganiają zdziesiątkowane oddziały polskie poza granicami miasta. Nie trwało to dłużej jak 1 min. W filmie mamy za to jakieś fikcyjne wydarzenia które nie miały miejsca i jednorożca. Gdyby cały film skupiał się na tym jak byliśmy w Moskwie i jak traktowaliśmy ruskich moja ocena byłaby wyższa. Odradzam.
Wlaściwie to nie okupowaliśmy Moskwy, ale polskie oddziały zajmowały Kreml, gdzie oczekiwały na przybycie królewicza Władysława, którego Rosjanie zaprosili na carski tron. W Warszawie tymczasem król Zygmunt Waza kombinował, jak samemu zostać carem, na co Rosjanie nigdy by się nie zgodzili, ponieważ był fanatycznym katolikiem. Tak kombinował przez 2 lata, aż w końcu ruscy mieli dosyć i zaczęli oblegać Kreml. Nikogo nie przegonili, bo załoga polska pozbawiona praktycznie pomocy poddała się z głodu (zdarzały się już wypadki kanibalizmu).