Spodziewałem się wiele więcej po tym filmie który miał niby wszystko co potrzebne do sukcesu: dobrych reżysera i scenarzystę, spory budżet i miało dotyczyć naprawdę interesującego okresu historii polsko - rosyjskiej. A wyszło z tego jeden wielki gniot na którego szkoda pieniędzy. Chotienko chyba nie wiedział jaki film chce zrobić czy widowisko historyczne czy film przygodowy czy może jednak fantasy niestety w żadnym z tych gatunków się nie sprawdził i wyszła z tego hybryda ciągnąca się jak flaki z olejem i podlana naiwnymi do granic możliwości motywami (pomoc ducha, skórzana armata, jednorożec, który powinien być wymieniony jako jeden z odtwórców ról bo na ekranie pojawia się częściej niż Żebrowski (całkiem porządna rola). Wszystko to sprawia wrażenie ogólnego chaosu tym bardziej ze z historią ten film nie ma zbyt wiele wspólnego. Mimo to ma tez plusy jak efekty specjalne, kostiumy, i ogólna widowiskowość (choć ze zbliżeniami bryzgającej krwi stanowczo przesadzili) i parę zabawnych scen. Można tylko dodać ze dzięki takim "dziełom" coraz bardziej powinniśmy doceniać Trylogię Hoffmana. 4/10.