PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=356399}

Rok 1612

1612
2007
4,7 11 tys. ocen
4,7 10 1 11167
4,0 3 krytyków
Rok 1612
powrót do forum filmu Rok 1612

Napisze w skrócie bo mój bujny temat został nie dodany i nawet nie mogłem do niego
wrócić wiec napisze mniej konkretnie w szkole w Rosji nawet nie wspominają podobno o
tych wydarzeniach a film choć obraźliwy i bardziej fantasy to jednak ukazuje jak wielka i potężna
była polska jakich walecznych i wspaniałych żołnierzy mieliśmy i pokazuje że tylko my podeszliśmy pod Moskwę i zdobyliśmy ją i to jest piękne i gdyby historia potoczyła się lepiej
to bylibyśmy teraz największym krajem w Europie ale zdrady sojuszników w czasie wojen i
podwójne a nawet jak w czasie rozbiorów potrójne ataki naszego państwa spowodowały że
ten piękny kraj został zrujnowany i jest teraz rządzony przez bandę kretynów .

ocenił(a) film na 4
DemiaN

Po pierwsze jakakolwiek interpunkcja byłaby mile widziana.
Po drugie zwalanie upadku Rzeczpospolitej na "zdrady sojuszników" jest zwykłą ignoracją. Sami sobie zapracowaliśmy na rozbiory, egoistyczną i zacofaną polityką polskiej szlachty. To nie Rosjanie, Prusacy czy Austriacy nas zdradzili, tylko nasza szlachta się im sprzedała.
Oczywiście piszę to w wielkim skrócie i też nie chce tu uogólniać, ale wniosek jest raczej prosty - sami jesteśmy sobie winni, że rozmieniliśmy naszą siłę i znaczenie w Europie na drobne.

ocenił(a) film na 6
nomado

W sprawie sojuszników chodziło mi tu o czasy II wojny światowej i o pomoc Francji UK i chyba jeszcze Rumuni to oni przez nie udzielenie nam pomocy spowodowały że wojna trwała na tak wielkim obszarze i tak długo bo Polacy przed Niemcami by się jeszcze obronili ale przed dwoma atakami z dwóch stron nie mieli szans tym samym polegliśmy a Ruscy i Niemcy wiedząc o naszej sile nie wypowiedzieli nam wojny a nasza armia była rozsypana po całym kraju wiec mogło się to skończyć bez pomoc sojuszników jak się skończyło.

ocenił(a) film na 4
DemiaN

Po pierwsze: uważam, że naiwnością było liczenie, że Francuzi i Brytyjczycy (ci sami którzy zgodzili się na rozbiór Czechosłowacji kilka lat wcześniej) tak chętnie rzucą się umierać za Polskę.
Po drugie: Niemcy bez inwazji ZSRR też poradziliby sobie z zajęciem całej Polski. Wystarczy spojrzeć w jakim tempie rozprawiali się z naszymi wojskami i jaką przewagą w liczebności i uzbrojeniu armii dysponowali.
Po trzecie: nie wiem jak ty sobie wyobrażasz, że licha armia rumuńska ruszy na odsiecz Polsce i zatrzyma wojska hitlerowskie ;)
Po czwarte: pomyliłeś chyba okresy i systemy polityczne jeśli chodzi o wypowiadanie wojny. Byłoby wielką naiwością liczyć, że ambasador Rzeczy czy ZSRR pójdzie do prezydenta Rzeczypospolitej i oznajmi, że "oto wypowiadamy wam wojnę". Tu chodziło o Blitzkrieg czyli wojnę błyskawiczną, z zaskoczenia, a nie tak jak podczas I wojny światowej, że siedzimy w okopach i raz wy kawałek zdobędziecie, zaraz my go odbijemy itd.
Po piąte: kolejną naiwnością było liczenie, że ZSRR będzie neutralne w wypadku ataku na Polskę przez Rzeszę. Pomijając już dążenia Stalina do dominacji w regionie, trzeba mieć na uwadze fakt, że podczas okresu międzywojennego Rosjanie będąc osłabieni wojną "czerwonych" i "białych" zostali przez nas zaatakowani. Tak więc uważam, że kwestią czasu i dogodnej okazji był rewanż z ich strony.

nomado

Jacy Rosjanie zostali przez nas zaatakowani? To bolszewicy z zamiarem rozprzestrzenienia czerwonej zarazy posuwali się na zachód aż trafili na świeżo sformułowane oddziały polskie.(Do pierwszych walk doszło 14 lutego 1919 w Mostach na Białorusi).
Poza tym działania zbrojne, a potem ofensywa Polaków były akurat Rosjanom(białym) na rękę bo angażowały znaczne siły bolszewików.

" Niemcy bez inwazji ZSRR też poradziliby sobie z zajęciem całej Polski. Wystarczy spojrzeć w jakim tempie rozprawiali się z naszymi wojskami i jaką przewagą w liczebności i uzbrojeniu armii dysponowali."
Nie ma co gdybać, ale kraj mógłby się jeszcze jakiś czas bronic(a wtedy wiele by się mogło stać) gdyby nie atak komuchów od tyłu 17 września,.

"Po drugie zwalanie upadku Rzeczpospolitej na "zdrady sojuszników" jest zwykłą ignoracją. Sami sobie zapracowaliśmy na rozbiory, egoistyczną i zacofaną polityką polskiej szlachty. To nie Rosjanie, Prusacy czy Austriacy nas zdradzili, tylko nasza szlachta się im sprzedała."
Tu się akurat muszę zgodzić.

ocenił(a) film na 4
Ivalor

Co to pierwszego punktu to weź pod uwagę, że mocno upraszczam tutaj wydarzenie, bo to raczej nie miejsce na jakieś poważniejsze dysputy. Faktem jednak jest, że ofensywa Polska dała popalić bolszewikom, którzy wojnę z białymi wygrali, więc na sympatię z ich stony to raczej nie mieliśmy co liczyć.

Z drugim punktem nie będę polemizował, bo gdybanie nic nie da. Równie dobrze moglibyśmy powstrzymać gdzieś hitlerowców, przejść do kontrofensywy i być może wygrać wojnę, ale niestety stało się inaczej. Jednakże moim zdaniem Niemcy posiadali dostateczne siły, żeby sobie poradzić samodzielnie, przy założeniu, że nic by się nie stało i ich ofesywa się nigdzie nie załamała.