PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=356399}

Rok 1612

1612
2007
4,7 11 tys. ocen
4,7 10 1 11167
4,0 3 krytyków
Rok 1612
powrót do forum filmu Rok 1612

nie jest antypolski, to tak na poczatek.
obejrzalem i ani razu nie poczulem sie urazony. nie jestesmy narodem ludzi swietych, w tamtych czasach kazdy gwalcil i rabowal a w tym filmie jak na okupantow i tak jestesmy przedstawieni bardzo i to na prawde bardzo lagodnie.
Husaria prezentuje sie dostojnie, bialo czerwone barwy powiewaja z duma a zblizenia na piora skrzydel husarii ozdobione sa delikatnym dzwiekiem ich lopotu.
druga sprawa, film nie jest odpowiedzia na Katyn ani nie dlatego powstal bo Polacy postanowili rozliczyc historie. dla niezorientowanych jakies dwa, trzy lata temu Rosja ustanowila nowe narodowe swieto, ktore wlasnie odnosi sie do wypedzenia Polaków z Moskwy. zastapilo ono dawne sowieckie swieto. oczywiscie Polacy juz okrzykneli je antypolskim zapominajac ilez to my razy jestesmy antyrosyjscy.
Kreml zrobil zamowienie na film ktory mial Rosjanom przyblizycz czas smuty i rozpalic patriotyczne nastroje. poniewaz dla Rosjan to swieto jest sztuczne a moment wypedzenia Polaków malo wazny w kontekscie calej historii (a nawet blizej nie znany) to zrobiono wlasnie ten film.

o samym filmie. historia jest tu tylko glebokim tlem. bardziej ten film przypomina mi mieszanke Piratow z Karaibow (Andriejka), Ogniem i Mieczem (Zebrowski wyglada jakby przyjechal na plan 1612 prosto z planu naszego narodowego dziela) i troche Starej Basni (bo mniej wiecej tyle samo bylo w nim faktow).
oto rosyjski chlop, nauczony we snie szermierki przez ducha zabitego hiszpana, posiadajacy ukryte wrodzone i niewyuczone zdolnosci artylerzysty (hahaha) i zdolnosc konstruowania armaty ze skorzanego wiadra wybawia Rosyjski narod od okupacji. do tego wszedzie panoszacy sie bez celu jednororzec i co jakis czas pojawiajacy sie duch wspomnianenego hiszpana.

zapowiadali ten film na dzielo historyczne, wyszla niezla opowiesc kostiumowa z pogranicza fantazy <lol> z nutka historii w tle.
jesli ktos twierdzi ze to jest antypolski film to ja moge dac namiary na dobrego psychiatre.

mam nadzieje ze kiedys Polacy oducza sie oceniania czegos zanim tego nie zobacza. jeszcze przed ukonczeniem zdjec wieksza czesc naszego oswieconego spoleczenstwa okrzyknela film antypolskim chociaz nie zobaczyla go na oczy. mam tez nadzieje ze kiedys pozbedziemy sie rosyjskich fobii i przestaniemy kazde westchniecie rosyjskiego prezydenta traktowac jako zimny antypolski oddech.

pozdrawiam

husaria była armią zaciężną, długie kopie plus okucia na koniach-a tutaj atakowali zamek warowny :)

generalnie straszna dłużyzna i szkoda, że hetmana nei nazywają z nazwiska Żółkiewski....

po wtóre kto widział armatę ze skór ???

generalnie nie polecam

masz racje zero antypolskości nawet niezły ten film, dodałbym jeszcze ze troszke mi pachniało 'Królestwem niebieskim' szczególnie obrona Izraela (grodu w 1612)

ocenił(a) film na 8

racja:) dziwią mnie ludzie, którzy uważają film za antypolski. To trzeba by uznać że "Ogniem i mieczem" to film anty ukraiński;) Jak dla mnie 1612 to taka zmodyfikowana, rosyjska wersja właśnie "Ogniem i Mieczem" - podobny wątek miłosny, walka głównych bohaterów, podobne ramy czasowe, plus Zebrowski;) Jednakże nasz film, był znacznie lepszy. 1612 ma świetne efekty - i - co rzadkie - w tym filmie strzelcy strzelają nie do jeźdźców, a do koni:) (np. w "Ogniem i Mieczem" to husarze spadali z koni, a to dlatego, ze takie sceny łatwiej, i taniej nakręcić:) w rzeczywistości było inaczej:) Jednak pierwsza połowa 1612 wieje okropnie nudą, i nic dziwnego ze film się nie przyjął...

ocenił(a) film na 7

Święta racja! Widze, że na forach internetowych coraz więcej Polaków idzie po rozum do głowy. Co do samego filmu to według mnie był nawet lepszy od Ogniem i mieczem, bo my tworzylismy majac oparcie i o historię i o dzieło Sienkiewicza (według mnie średnie- za dużo zakłamń historii, a w fabule czyny konkretnych postaci są idiotyczne, dziwne sploty wydarzeń itd. choć język utworu jest świetny).

A sam film był zapowiadany jako baśń z historią w tle. A Rosjanie nie chcieli baśni o swoim święcie narodowym tylko filmu historycznego.

Co do samej tzw. okupacji państwa moskiewskiego przez naszych to była ona krwawsza i usłana trupami niewinnych (głównie chłopów) a to, że tej polskiej brutalności nie pokazano to już Rosjanom powinniśmy podziękować.