Film moim zdaniem rewelacyjny. Ogromny plus dla głównych aktorów za doskonałą grę. Dzięki nim i niesamowitej muzyce miałam wrażenie jakbym wchodziła wgłąb psychiki bohaterów, którym kibicuje się od początku do końca. Film porusza bardzo ciekawe tematy, jak życie z epilepsją i miłość, która nie powinna się zdarzyć. Krista Kosonen swoją urodą zdecydowanie dodaje filmowi atrakcyjności. Naprawdę polecam.
Po filmie "Dom mrocznych motyli" Karukoski'ego, czy też "Pozwól Mi Wejść" Alfredson'a , kino z północy nasączone ciepłym optymizmem, obraz piękny, pozwalający na dłuższy oddech i chwilę refleksji nad naszymi pragnieniami i dążeniem do szczęścia, bez względu na krajobraz za oknem.