Nie wiem co wiecej powiedziec. Naprawde chcialabym zrozumiec, bo moze w tym filmie jednak o cos chodzilo, ale nie potrafie. Romina typowa loszka z zaburzeniami borderline, najpierw pokazuje cycki i kusi a pozniej odgryza qtasa, NORMA. Wiem, ze spoiler itd, ale juz pierwsze kilka minut tego filmu jest poteznym spoilerem...
więcejFilm się po prostu nie udał,ja akurat lubię takie głupkowate horrory o grupie nastolatków gdzieś w lesie i patrzeć jak giną jeden po drugim ale tu nawet to nie było pokazane tylko od razu efekt końcowy.
Fabuła debilna nie trzymająca się kupy ale to to mi w horrorach aż tak nie przeszkadza w przeciwieństwie do muzyki...
Poważnie, różne g*wna w życiu widziałem, ale to bije je na głowę. A bije na głowę przede wszystkim swoją miernotą, prostactwem, totalnym brakiem pomysłu na cokolwiek. Nic tu nie gra. Jak ktoś na na forum już wspomniał, najlepszy element filmu to aktorstwo kaczek. Przy tym filmie twórczość Jima Wynorskiego to wyżyny...
Schemat scenariusza jest tak oklepany jak setki innych filmów z tego gatunku.
Nawet lepiej,że jest dość krótki bo trudno było dotrwać do końca.
Podsumowując,nie jest tak bardzo źle.Widziałem o wiele słabsze horrory.
Ten film jest tak odrealniony i pozbawiony czegokolwie, że aż szok.
Na szczęście jest krótki.
Głęboki przekaz dotyczący gwałtów został nieco nadszarpnięty znęcaniem się nad drzewem. I ta profanacja piątku 13-ego.
Szkoda godziny z życia.
(...) Scena rozpoczynająca „Rominę” przykuwa uwagę: w akompaniamencie muzyki poważnej ukazuje martwe, wciąż krwawiące ciała, które stały się makabrycznym, niemal rytualnym ornamentem. Całość trwa minutę; później, przez pięć dobrych kwadransów, film emanuje pustką na przemian z marazmem. Z bohaterami „Rominy” spędzamy...
więcej