co bylo w walizce kto mi powie co takie tam bylo bo dzisiaj nie wiem:(czekam na odpowiedz
Prawdopodobnie był tam komplet sztućców (ale takich dobrych;). Walizka jest nieistotna, chodziło o terrorystę Seamusa. CIA aby go namierzyć rozpuściła famę, no i była "jakaś walizka".
W walizce było, coś co pozwoliłoby terrorystom użyć jakiejś broni. Zawartość walizki bez broni, tak jak i bron bez zawartości walizki na nic by się nie zdały, ale ktoś, kto skompletowałby je razem miałby bardzo mocną pozycję. Prawdobodobnie była to głowica atomowa, coć top tylko domysły.
cholera,juz wczesniej ktos napisal cos podobnego:D. kajam sie i obiecuje poprawe;D. ale ciekawe,czy mozna gdzies sprawdzic pochodzenie walizki, bo jezeli to ta z pf, to ylby mistrzowski ruch tworcow ronina :D
Hm,dylemacik rodem z "Pulp Fiction",oczywiscie ma tu inny wymiar, ale takie mi sie skojarzenie nasunelo i chcialem sie nim podzielic ze swiatem:D. a oba filmy sa swietne, nie powiem,ze rownie bo pf nic nie doscignie,ale ronin mnie cholernie pozytywnie zaskoczyl:D. spodziewalem sie typowej sensacji,a dostalem swietnie zrealizowany, oryginalny film, ktory mial to cos,ten polot :D
ech, a mnie szczerze mówiąc wątek walizki trochę zirytował...Wszystko spox, ale...nie po to siedziałam cały film żeby się nie dowiedzieć co jest w tej cholernej walizce!!!
Po tą są tego typu "walizki" w filmach, żeby o nich pamiętać, nie tylko godzinę, po ich obejrzeniu :P