6,5 549  ocen
6,5 10 1 549
Rooster Cogburn
powrót do forum filmu Rooster Cogburn

...choć fabuła prosta, nic ekstra tam nie mamy, ale ten Wayne... On ma po prostu charyzmat, nie wiem, na czym to polega. Facet z przyciężkimi ruchami (chwytany oczyma jak chwytany dłonią ciężki, naładowany colt), które idealnie harmonizują z jakimś archetypicznym wyobrażeniem kowboja... Gra w punkt, choć to nie jest wrażliwa gra mimiką de Niro. Wayne jest jak bal drewna, z którego budowali ludzie Zachodu swoje chaty, jest jak odlana z form Dzikiego Zachodu figurka, a obok ma...

...Katharin, która gra z charakterystyczną dla siebie energią i... ciągłością stylu, jakby dopiero co się przesiadła z Afrykańskiej Królowej, czym jakby przyciągnęła kolejny środek pływający, pływający pośród wystrzałów, tym razem nie stateczek.

Momentami skupiałem się na obserwacji samej roboty filmowej, bo chciałem odgadnąć, dlaczego to wszystko takie smaczne mimo schematyczności fabuły. Dostrzegłem doskonałe ujęcia pleneru (pewne światłocieniowe zbocze z figurkami koni mocno zapadło mi w pamięć, jakbym widział obraz amerykańskich malarzy W. Homera lub T. Cole'a), zauważyłem świetne wizualne opowiadanie historii (ujęcia, montaż). No i ta natura, typowo dla westernu "współuczestnicząca" w akcji.
Na szczególną uwagę zasługuje wybór głównych bohaterów sposród wiekowych aktorów, choć każdy zorientowany w kinie wie, że to role W KONTEKŚCIE, na tle dokonań obojga wybitnych aktorów.

Późny western, z roku 75, ale jeszcze doń nie dotarł Murzyn-kowboj czy kowboje zakochani w sobie, a dobro i zło było czytelnie skonfrontowane. Western wg złotych reguł.