Ani w opisach, ani w recenzji nikt nie napisał co chciał przekazać reżyser.
Cytuję słowa Sokurowa: To symbol rosyjskiego piekła, cywilizacja, ani kultura, ani sztuka, nie zdołały zapobiec zagładzie ludzi. Ani prawosławna cerkiew, chrześcijaństwo, sztuka, ani wykształcenie, nic nie zdołało powstrzymać milionów rosjan...

Ma ten film jak dla mnie jedną zasadniczą wadę, podobnie jak "Cyrulik syberyjski" Michałkowa - przedstawia Rosję uproszczoną, stereotypową, jak z obrazka właśnie, malowniczej pocztówki, której nie można odmówić rozkosznych widoków, ale na której ponadto pozostaje niezapełniona niewielka przestrzeń na komentarz, gdzie...

Współczuję mu. Podejrzewam, że musiał bez przerwy te 80 minut chodzić z kilku kilogramowym steadicamem czy flycamem z kamerą ;(

Nie znam innych filmów tego reżysera, ale ten jest rozczarowujący. To kolejna nostalgia za imperium carów i laurka o rosyjskiej arystokracji. Myślowo ten film jest schematyczny i pusty. Plus za ładne zdjęcia.

W tym temacie chciałbym pochylić się nad kwestią dźwięku w tym filmie;

coś było nie w porządku, ewidentnie nie pasował mi dźwięk do obrazu. Czy głos "francuza" był dograny później? wielokrotnie miałem wrażenie, że to nie jest głos z sali, a z jakiegoś studia. Narrator rosjanin - tak samo, na pewno był kiedy indziej...

może mnie coś ominęło, ale wydawało mi się że towarzysz narratora to prędzej włoch. skąd wiadomo że to francuz?

nieśpiesznie przedstawiony chaotyczny zlepek abstrakcyjnych scenek sprowadzających się do nieciekawej wycieczki po ermitażu, którą urządzają sobie zagubiony niewidoczny narrator – obserwator oraz równie zagubiony francuski markiz.
Ten dziwaczny, skromny sprint (jak na sprint strasznie się on dłuży) przez historię i...

300 lat histortii Rosji w 90 minut, brawo !
?e?????e??y? ! Brak mi słów.

bardzo mi się podobał, zwycięstwo postmodernizmu! Dużo tutaj filozofii Tarkowskiego i to mi się podoba. świetna muzyka i wielka przygoda po Ermitażu. Polecam.

Ten film jest dla mnie wielkim rozczarowaniem. Pomysł dobry, ale czegoś tam ewidentnie brakuje. Jednym słowem - nuda.

W momencie gdy już nasycimy się obrazami to można spokojnie ten film wyłączyć – tam naprawdę nic się nie dzieje i gdy już wizualna strona nie bawi to pozostaje tylko straszna nuda.

Więcej o filmie na:
http://komet.blox.pl/2011/04/Sama-wizja-estetyczna.html

?Rosyjska arka? film wyjątkowy. Chociażby dlatego, iż powstał w jeden dzień, za czwartym razem i składa się z dwóch nieprzerwanych ujęć.
Na ekranie widzimy podróż obcokrajowca [Włocha albo Francuza], który jest oprowadzany przez Rosjanina, oczami którego patrzy widz. Zwiedzają oni Ermitaż gromadzący zdobycze kultury...

Zazdroszczę ludziom w temacie to musi być dla nich niezwykła podróż ... brakuje mi głębszej wiedzy historycznej aby wchłonąć wszystko to co ten obraz oferuje ( a i tak jestem pod wrażeniem!).
Ps. No i ta technika !

Byłam w kinie i muszę przyznać, że film wywarł na mnie ogromne wrażenie..
zirytowania. Jak można włożyć tyle wysiłku (wiele kamer nagrywających
jednocześnie każdą scenę) w coś, czego się nie da oglądać.

Po pierwszych 20 min ganiania kamerą po komnatach, oczy mało mi z orbit nie
wypadły. Fabuły tu niema żadnej...

Rosja to kraj wielki i tyleż tragiczny. Sztuka tego narodu – absolutna Góra. Każda próba zmierzenia się z tym tematem jako całości to wielkie wyzwanie. Dla mnie Sokurov (przez swą odwagę) w znacznej większości stworzył obraz niebagatelny, bez pompatycznej glorii, ale jak i też bez nadmiernej skruchy wobec reszty...

Niesamowity i magiczny, bardzo trudny. Jestem pewien że wiele odwołań czy nawiązań mi umknęło, ale film sam w sobie jest piękny, zapierający dech w piersiach. Konczałowski miał swój sposób na przedstawienie historii Rosji w "Syberiadzie", Sokurow ma swój w "Arce". I choć ten pierwszy film uważam za arcydzieło...

A ja wciąż nie mogę wyjść z podziwu. Jeden oddech, jedna myśl. Ile w tym precyzji, finezji, rozmachu! To nie jest wolny spacerek korytarzem i przyglądanie się powoli kolejnym obrazom i rzeźbom. Nie, tu jest ekspresja - tutaj tańczą, orkiestra gra, ludzie żyją! Aktorzy nie boją się, śmiało prą do przodu - cud, miód i...

Film jest monumentalny, inteligentny i jedyny w swoim rodzaju. Właśnie obejżałem go na "Ale Kino" i aż dziw mnie bierze, że nic dotąd na temat tego filmu nie słyszałem. Ani w TV, ani na arenach międzynarodowych.....nic. Moim zdaniem ten film zasługuje spokojnie na Oscara. Ale fakt....nie jest to kino dla każdego. W...

a ja bym bardzo chciala oglandnac ten film ale nie mam okazji ... w zadnej znaej mi wypozyczalni nie ma tego filmy na allergo etz nie moge go kupic ogladnac go to moje marzenie . od dawna dawna interseuje sie na powaznie juz powoli historia Rosji Rosją i wszystkim co zwiazane z tym panstwem wiecstad wynika ta moja...

Piękny. To nie tylko arka - koniec to bal na Tytaniku. Ale "żeglowanie jest konieczne i życie też jest konieczne". Warto zobaczyć!