, że nie ma w nim nic do oceniania dlatego należy mu się nota 1/10. No bo co w nim oceniać ??
ale to że dzieki temy filmowi powstały kolejne i kolejne ... i że dzięki niemu, dziś ogladasz te swoje pierdoły z ulubionych to dla cienie nie ma najmniejszego znaczenia.
Idz sobie zobacz kolejny odcinek kiepskich.
ja głęboko wierzę, że twórca tematu sobie zażartował... a jeżeli nie... to nie rozumiem jak można oceniać niepochlebnie TAKIE filmy! To one zapoczątkowały WSZYSTKO, wszystko to, co oglądamy dzisiaj, jest możliwe m.in. dzięki temu filmowi. Takie pierwowzory nie podlegają żadnej ocenie, a jeżeli już - to jedynie pozytywnej.
Takie moje zdanie.
Istnienie znanych nam ssaków, a w tym m.in. nas nie byłoby możliwe gdyby nie prehistoryczne jednokomórkowce. Czy to znaczy, że one zasługują z naszego punktu widzenia na najwyższy szacunek?
Ja takie rzeczy oceniam na 4-5. Nie są to filmy, które coś do życia wnoszą, które miałyby coś ciekawego do zaoferowania, ale ze względu na swój pionierski charakter i wybitnie ograniczone środki techniczne, wiele im można wybaczyć.
Nie oszukujmy się - to nie film, a ciekawostka. Takie materiały obecnie się przechowuje na swój użytek i nie oczekuje się, że zostaną wpisane do baz filmowych i wysoko oceniane.
Do najbardziej prehistoryczej formy życia, która powstała z samych pierwiastków i dała początek życiu jako zjawisku nie miałbyś sentymentu ? Bo ja tak :) A poza tym ciężko porównywać filmy i jednokomórkowce. A że film to ciekawostka... W swoich czasach to był krok milowy.
Faktycznie, ciężko porównywać życie do filmu. Chociaż ja osobiście wolę filmy, które też "żyją". Może wtedy było to coś, ale ja żyję teraz, nie zmienię tego choćbym chciała, więc będę oceniać jako ja teraz. Myślę, że prędzej czy później ktoś inny też bym mógł nakręcić coś takiego. Nie wiem, jak było sto lat temu, dlatego tutaj zakończę moją wypowiedź.
To chyba trzeba ocenic na 10. Podobnie jak Wyjście robotników z fabryki braci Lumiere.
Po pierwsze to tego filmu nie ma sensu oceniać.
Po drugie to ten "film" nie miał żadnego wpływu na późniejszą kinematografię. Właściwe początki sięgają roku 1895 i braci Lumiere.
Być może było by tak z ,,Roundhay Garden Scene" gdyby reżyser nie zmarł kilka tygodni po wynalezieniu kamery (właściwie tego, czym rejestrował ten "film"). To tylko ciekawostka o której niewiele osób swojego czasu się dowiedziało.
ja sie zgodze ze film jest za krotki zeby go ocenic wyzej ,ocena filmu a podziwianie go to 2 rozne rzeczy. Mnie ten film zachwyca tym ze byl 1 filmem swiata ale tez dalem mu 1/10 bo wyzej nie mozna go ocenic jest poprostu za krotki
W moim mniemaniu lepiej by było,aby do tego typu produkcji nie było ocen,a
jedynie odhaczenie jakoby obejrzany.
Mam 14 lat, więc może się nie znam, ale moim zdaniem argument mówiący, iż film ten należy oceniać na 1/10, bo nie ma w nim nic do oceniania jest co najmniej bezsensowny. A czas i talent, które Le Prince poświęcił tylko po to, by przyczynić się do powstania nowej gałęzi sztuki? Czy Ty Językoznawco byłbyś w stanie, dysponując tylko tym, co Louis stworzyć coś podobnego? Jakoś nikt przed nim tego nie dokonał! Nie sądzę więc, by Tobie się powiodło. Oceniając ten film warto też zwrócić uwagę na to, że autor tegoż obrazu prawdopodobnie nie myślał o sławie i pieniądzach, lecz o przysłużeniu się technice! W końcu jego 1sze dzieło nie zdobyło rozgłosu (takowy uzyskało dopiero "Wyjście Robotników z Fabryki" Lumiere'a) , a mimo to Le Prince eksperymentował dalej, tworząc "Traffic Crossing Leeds Bridge".
Dlatego też uważam, że Twoje rozumowanie jest błędne, aczkolwiek oczekuję zdeptania mojej osoby błyskotliwym kontrargumentem, który to skłoni mnie do wygenerowania rozmaitych turpistycznych wizji świata.
Moja ocena to oczywiście 10/10.
Ja takie filmy oceniam na 9 bo pod "rewelacyjny" podciągam też Rewolucyjny. Tak samo Avatarowi dałem 9 bo czuje że to wielki krok
jestem szczerze zaskoczona tym, że w momencie pisania tego komentarza miałeś 14 lat, ponieważ wykazujesz się tutaj dużą wiedzą, a poza tym jest to najbardziej wartościowy komentarz w tej dyskusji. i pomyśleć, że jesteś już dorosły... :D
"nie ma w nim nic do oceniania dlatego należy mu się nota 1/10, No bo co w nim oceniać ?"
sprzeczne to twoje zdanie jak: "nic nie musze mówić więc powiem,... bo co tu mówić" :P