PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9253}

Rozmowa

The Conversation
7,4 22 644
oceny
7,4 10 1 22644
8,1 26
ocen krytyków
Rozmowa
powrót do forum filmu Rozmowa

Ta obsesja z dźwiękiem jako drogą do zagadki zbrodni przypomina mi poszukiwania prawdy w fotografii w "Powiększeniu" Antonioniego. Dużo tu odniesień do klasyki choćby wspomniana na forum scena z zasłoną prysznicową z "Psychozy". Też macie takie odczucia?

lumalu

dokładnie, też przyszedł mi do głowy Blow up, zwłaszcza gdy krew kobiety rozprysła się po szybie, oddzielającej od siebie balkony. chwilę później widzimy, jak całe zdarzenie nie miało jednak miejsca, gdyż znika obraz kobiety, znika też krew na szybie. wcześniejszej scenie towarzyszył thriller, dreszcz, który wyraźnie odbiegał od dotychczasowego nastroju filmu, będącego raczej spokojnym, aż tu nagle taka gwałtowna zmiana przebiegu, jakby potwierdzenie wcześniejszych domysłów, że wszystko to nie było prawdą. bohater również, wręcz gwałci materiał dowody, w tym wypadku nagranie, u Antonioniego są to zdjęcie, przedstawione także w niewyraźny sposób, który główny bohater musi poddać korekcie, nieco własnym domysłom. motyw kobiet, które nie są nawet w stanie odciągnąć bohaterów od pracy, potwierdza tylko, jak bardzo pochłonięci są oni rozwikłaniem zagadki, nie myślą o niczym innym, są zatraceni w tym co robią, aż do szaleństwa. szaleństwo to objawia się tuż po "wizycie" na balkonie, gdy Harry spędzą całą noc w pokoju, będąc przykryty kołdrą i walczący z swoimi myślami. to wówczas myślę, że następuje główne wyimaginowanie całego morderstwa. w końcowej scenie, bohater przeszukuje całe mieszkanie, zrywając panele i obdrapując tapety, w poszukiwaniu schowanej pluskwy. niszczy nawet figurkę Maryi, która przecież była w jego życiu bardzo ważnym elementem, co wypływa z ówczesnego kontekstu filmu. potwierdza to szaleństwo, jakie ogarnęło speca od podsłuchów, będącego teraz wyraźnie zakłopotanym. po wszystkim, bohater siada i jakby uzmysłowił sobie, że to wszystko to fikcja, nie było żadnego morderstwa. przykłada saksofon do ust, po czym zaczyna grać swój "codzienny" utwór, godząc się tym samym z sytuacją i wracając do normalnego życia.

ważny jest też mim, przedstawiony na początku filmu, a w Blow up na jego końcu. dla mnie jest to prosty przekaz, który pomaga zrozumieć, jak świetna fikcja została wykreowana w tym filmie.

dla mnie kino klasa. wielki popis autora, który zapewnia wiele godzin snucia, o tym jaką prawdę przedstawia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones