Coppola czyni z tego filmu mistrzostwo świata jeśli chodzi o realizację. To przede wszystkim genialnie wyreżyserowane studium stopniowego rozwoju postaci. Gene Hackman z wyczuciem i ujmującą rezerwą zbudował postać Harryego. Łącząc dojrzałą grę Hackmana ze zręcznie realizowaną wizją Coppoli otrzymujemy prawdziwe widowisko. Film jest tym bardziej ciekawy, że niesie ze sobą ciekawy morał. Pointa jest dobrze zaznaczona i niebanalna na tle mętnych i nieinteresujących produkcji. Jednoznaczność stawianych tez może niektórych irytować, ale sprawia, że widz szczerze angażuje się w historię, wchodzi w polemikę. Przede wszystkim największą przyjemnośc sprawiła mi obserwacja przemian zachodzących we wnętrzu bohatera. Dla spragnionych dobrego filmu psychologicznego to rzecz godna plecenia, mimo kryminalnego zacięcia. Z utworu wynika, iż nie powinno się mieszać w nieswoje sprawy. Cała filozofia jest tu tworzona za pomocą poszczególnych elementów, stopniowo, zupełnie tak jak droga bohatera następująca równie powoli, nie tracąc jednak na napięciu. Prawdziwa perełka.