Dokladnie. Nie jestes jedynym, ktoremu sie ten film nie podobal. Na poczatku wydawal mi sie nudny, potem przysnolem. Obudziwszy sie gdzies zdaje mi sie w polowie dalem mu jeszcze 3 szanse. Po 4 wyszedlem z kina. Za piekny dzien byl by tracic czas. Nie wyobrazam tego sobie zeby zdazylo mi sie to w przypadku np. Księżniczki Mononoke. podro
(a te buraki co potrafia sie tylko podniecac nie spojrzawszy wczesniej z szerszej perspektywy to zamilczcie bo tylko kolizje powodujecie w sieci.)
:-) pozdro
Sorry, ale co to znaczy "spojrzeć z szerszej perspektywy"? IMO na takie filmy jak ten nie powinno sie w ogóle patrzeć. Je trzeba czuć. Pozdrawiam
To prawda. Wydaje mi sie ze jednak poczulem Księżniczke Mononoke. Podobalo mi sie cos wiecej niz tylko grafika.
Co do "Zamku". Do kina poszedlem z nastawieniem na bardzo dobra produkcje tymczasem prawie zasnalem na siedzaco. Kazda scena z poczatku filmu dluzyla mi sie bardzo. Sprobuje obejrzec film jeszcze raz. Postaram sie opisac to bardziej dokladnie. Przy okazji. Nie zdarzylo mi sie ogladac filmu Hayao Miyazaki jeszcze raz, tylko z tego powodu, ze mi sie nie podobal.
Obejrzenie tego filmu jeszcze raz to dobry pomysł. Ja za pierwszym razem nie byłem zachwycony, po drugim seansie zas bez wahania dałem 10. Pozdrawiam
Mnie film sie podobał, szczególnie piękna muzyka z początku(dla niej sciagałam cały OST-_-). Zakończenie trochę mnie rozczarowało, natomiast całość jest dobra-nie tak jak Mononoke, ale jednak.
Mi też film się podobał ale co prawda to prawda. Ja osobiście wolałabym dłuższe zakończenie. :)
Po "Spirited Away" spodziewałem się naprawdę wiele i muszę powiedziec że lekko się zawiodłem. Chyba jednak zbyt wiele wymagałem od nowego filmu Hayao Miyazakiego. Oczekiwałem czegoś całkowicie nowego, czegoś co wbije mnie w fotel tak jak kiedyś "magiczne Uprowadzenie". A dostałem naprawdę genialne, klimatyczne i piękne anime mimo tego nie mogłem pozbyć się uczucia że "to już było". A więc podsumowując:
Spirited Away 10\10
Howl Flying Castle 9\10
:)
jak dla mnie film jest super.nie jest to moze "princes mononoke"ale nie nalezy tych dwoch filmow porownywac."ruchomy zamek hauru" nie jest nowoscia,jest wtorny. mozna odnalezc w nim wiele podobienstw do takich filmow Hayao Miyazaki jak "spirited away" i "laputa - castle in the sky",ale film broni sie wspaniala, wciagajaca opowiescia, swietna kreska i klimatem - jak zreszta we wszytkioch obejrzanych przeze mnie filmach tego rezysera. z pewnoscia 10/10 :)