Pamiętam, że była druga część tego filmu (biegacze kończą w tych samych okopach), w czasie wojny dalej się sprawdzają, przecież wciąż nie wiedzą który jest szybszy, ale wojna niszczy ten wyścig. Ostatnia scena, gdy żołnierze dostają rozkaz ruszyć na przeważające siły wroga i wszyscy wyskakują z okopów po kolei i zaraz wpadają z powrotem rażeni kulą, a główny bohater biegnie jeszcze kilkdziesiąt metrów zanim rozstrzelają go na amen.
Chodzi Ci zapewne o "Gallipoli" Petera Weira. Drugiej części "Rydwanów ognia" z tego co wiem, nie było.
już chciałam napisać że się mylisz, bo nie pamiętam Mela G., ale widziałam ten film sto lat temu i mogłam nie jarzyć Mela.
dałabym głowę że tam występują ci goście z rydwanów, ale ten plakat z chłopakiem co mu klatę rozrywa może sugerowac że jednak masz rację; posiadasz może ten film?
Nie posiadam, ale tego filmu ("Gallipoli"), ale jest on łatwo dostępny w necie;) Rzeczywiście niektórzy aktorzy grający w obu filmach są łudząco podobni. Poza tym w jednym i drugim filmie jest motyw biegania (rok produkcji również ten sam) więc skonstatowałem, że mogło Ci chodzić właśnie obraz Weira.