oglądałem go wczoraj pierwszy raz na płytce bo ten film b sie podoba mojej mamie ni zaczałem oglądac z rodzicami i bratwem gdzies koło 21:15, i moze tak..wrazwenia to: Film nie jakis genialny, wybitny ale..warto oglądanąc..w koncu za cos dostało te 3 oskary
(najlepszy film, muzyka, i najlepszy scenariusz ryginalny z tego co pamiętam...) no i tak... t omze cos o muzyce teraz.... muzyke z rydwanów ognia mam od jakiegos czasu juz na płycie winylowej/czarnej/duzej/gramof onwoej (jak kto woli) wiec ją zanłem. slyszałem te sodsyc często w radiu
pmaietam ze jak dostalismy tą płyte to sluchałóem tego i mi sie b. podobało chciałem se nawet przegrac na kasete i skluchac na walkmanie:) wie jak teraz glądanałem to muza nie zrobila na mnie takiego wrazenia ale to normalne mimo wszytsko jest piekna.
film ma głebokie wartosci przez co warto go oglądanąc.
polecam !!!!