od pierwszej minuty do ostatniej...bylam zauroczona.
wiem, ze ciezko pogodzic sie z faktem, ze tak naprawde nie wiemy nic.
i dokladnie na poczatku filmu jestesmy z taka sama wiedza jak pod koniec...ale
o to w tym chyba chodzi. nic sie w swiecie zewnetrznym nie zmienia a wszytsko sie dzieje w srodku