Nic nowego w tej dziedzinie, film ten bardziej bawi niż straszy (oczywiście takie było zamierzenie). Momentami śmiałem się jak głupi :P
i jedno spostrzeżenie (spoiler!) na końcu filmu, kiedy jest ranek i widzimy całe to pobojowisko to naszła mnie myśl, że nie różni się to za bardzo od poranku na polu woodstockowym :D
6/10