sadze iz film jest przede wszystkim ukazaniem tego, jak wiele ludzie zyjacy posrod siebie sa w stanie ukryc.zabojstwo katie,dave'a,ojca brendana,molestowanie dave'a,ukrywanie prawdy o tych ktorzy zawinili,zaklamanie i robienie czegos w imie wyzszego dobra to przede wszystkim elementy,ktore moim zdaniem eastwood chcial wyeksponowac.nie jest to w moim mniemaniu film o przyjazni bo byla ona zbyt krucha pomiedzy bohaterami i po pewnym czasie kazdy poszedl w innym kierunku nie ogladajac sie za drugim.tak jak poczatkowe sceny pokazuja iz 'przyjaciele' nie pomogli dave'owi gdy zostal porwany tak ostatnie sceny swiadcza o tym iz sean ostatecznie nie odpuszcza jimmiemu morderstw 'w imie przyjazni'.kontrowersyjne zdaniem wielu zakonczenie mozna wiec tlumczyc tym ze jimmy zostal wlasciwie zdany na łaske sean'a.swiadczyc o tym moze gest, w ktorym jimmy rozklada rece w momencie w ktorym celuje w niego sean.z mojego punktu widzenia zakonczenie negatywnie wplynelo na caloksztalt filmu.niebywalm jego atutem byla jednak gra sean'a penn'a oraz kevina bacona.