Również to jeden z moich ulubionych filmów. Wywarł na mnie niesamowite emocje! Świetni aktorzy.

Znakomity film z jeszcze lepszą rolą Robinsa. Ten aktor naprawdę należy do czołówki. Nic dziwnego, że SnS to jeden z najlepszych filmów w historii (za jego sprawą). Ciekawa historia 3 przyjaciół i tajemnicze morderstwo to naprawdę dobra kombinacja.

wbija w fotel. nie ma to zadnego pierdu sierdu. kazda postac to oddzielna historia, budujaca klimat filmu, tej umiejetnosci wielu rezyserow moze Eastwoodowi tylko pozazdroscic. amen

Mi strasznie trudno było ocenić ten film, bo obejrzałem go zaraz po przeczytaniu książki. Książka rewelacyjna, film jak to film to tylko skrócona wersja książki.
Nie mniej daje 9/10. Świetna reżyseria i genialna obsada

Chyba się powtórzę, ale wg mnie film jest przydługi i kabotyński, a przez to - nieprzekonujący. Świetnie zagrany i wyreżyserowany? Być może, ale to wciąż pretensjonalny, przyciężkawy moralitet. Początek jest dobry, ale wraz z postępem akcji obraz coraz bardziej popada w nieprawdziwość. Tym razem Clint przesadził, zawiodło go wyczucie, bo parę scen jest totalnie nieprzekonujących.

Bohaterowie "snuja się" po ekranie, wygłaszają napuszone monologi, robią wystudiowane miny i nic z tego nie wynika. Mówię temu filmowi nie, nie i jeszcze raz nie!

jak mają się nie snuć? wszyscy są w żałobie, mają do tego swoje problemy, policjant również walczy z demonami przeszłości, wg mnie film buduje ciekawy, nostalgiczny i tajemniczy klimat, i jak na adaptację książki, jest jak najbardziej świetny, zresztą reżyser idzie krok po kroku w zgodzie z rozdziałami, dialogi dosłownie przytaczane jak w oryginale
oczywiście złożoności bohaterów nie poznamy tak, jak po przeczytaniu książki, książki niezwykłej, kreującej bardzo przekonującą rzeczywistość, ale i tak jest super :)