Wiem że to było na podstawie książki, ale spodziewałem się czegoś w stylu "Milczenia owiec". Finał był dość oczywisty i wydaje mi się że z tej historii nic nie wynika.No i nuda... może to za dużo powiedziane, lekkie znużenie.
Ale warto obejrzeć ze względy na majstersztyk gry aktorskiej S. Penna, K.Becona.T.Robbinsa i M.Gay Harden.
Zupełnie się nie zgadzam.Dla mnie właśnie film jest świetny jako całość czyli ma świetną historię,dobre przesłanie,jest bardzo dobrze zrealizowany.To nie jest thriller lak milczenie owiec tylko dramat obyczajowy więc nie wiem czego się spodziewałeś.Nie zauważyłem również jakiejś szczególnie wybitnej gry aktorskiej.Aktorzy zagrali bardzo przyzwoicie bo to dobrzy aktorzy ale żeby od razu genijalnie to nie wiem.Film na pewno skłania do przemyśleń i zostaje w pamięci i to jest mz wyznacznik dobrego filmu.