Fil mnie rozczarował. Myślałem że będzie u mnie w Top 10, ale o wiele się pomyliłem. Niby dobra rola Seana Penna (dostał za nią Oscara), nie najgorsza Kevina Bacona to jednak Tim Robbins pokazał chałę (choć dostał za to Oscara). Dla mnie film nie najgorszy, ale na pewno też nie z górnej półki. Moja ocena 6,5\10