Dobrze, że najpierw sięgnęłam po książkę bo po filmie na pewno bym tego nie zrobiła. Dennis
Lehane jest jednym z najlepszych pisarzy powieści kriminalno psychologicznych, książka jak
zwykle świetna, ale ekranizacja to chyba jakiś żart... ojj zawiodłam się panie Eastwood
Ja najpierw obejrzałam film i potem postanowiłam, że przeczytam książkę. Może zbyt porównujesz książkę z filmem? Mam na myśli to, że można było się zawieść, bo w książce wystąpiło tyle szczegółów, a film szybko gnał do przodu. W książce zawsze jest tyle opisów uczuć itp., a filmie bardziej o sensacje chodzi IMHO. Znaczy to jest Twoja opinia i nie powinnam się wtrącać,ale może jest tak, jak napisałam [nwm]. :]
Pozdrawiam
właśnie kilka razy przysypiałam na filmie :) Doszłam do wniosku że taką powieść ciężko zekranizować aby była wciągająca, tak jakby to było za bardzo rozwleczone.