Tak, w pewnej chwili obawiałem się, że Samotność skończy się jak Między Słowami - gdy Jakub tak Ewie szeptał do uszka i mieli nieodgadnione miny, a potem poszedł sobie on. No ale nie skończył się tak, ale jak na prawdziwe romansidło przystało - będą żyli razem długo i szczęśliwie, bez zbędnych niedopowiedzeń. Jak już moja kobieta wyciąga mnie na jakiś babski film to lubię jak jest taki wyrazisty i kobiecy do bólu jak ten właśnie, i koniecznie z happy endem.