Można się nieźle wkręcić. Jak się zacznie dochodzić do takiego wniosku, że w zasadzie miłość to czysta chemia. Ale w takim razie jak można się zakochać w człowieku wogle go nie widząc, nie czując feromonów itd. Teoretycznie nie możliwe a jednak. Ten Wiśniewski to ma łeb.