jak jakub otwiera drzwi a koleżanka ewy mowi "o kuLwa" ;] to bylo fajne, ale tak ogolnie to musiałem lać się po twarzy żeby nie zasnąć. No i te dialogi po angielsku, niemiecku i rosyjsku... żałosne polski film a naszego jezyka najmniej :)
to zdecydowanie jeden z moich ulubionych momentów. :)