Jedno wielkie rozczarowanie, nieudana ekranizacja książki ze zmienionym zakończeniem. Jedyny pozytyw to chyba muzyka.
o gustach się nie gada, ale może zamiast marudzic i narzekac można
zauważyć pewne elementy filmu które sa dosyc ciekawe. Muzyka faktycznie
dobra, szczególnie partie fortepianowe, nic nie można zarzucic tez chyba
montazowi. Na pewno nie wieje tu jakims schematem, sięgnięto po ciekawe,
komputerowo wspomagane srodki, które dobrze wpasowauja się w klimat
filmu...można narzsekac, ale chyba w swoim segmencie ten film jest
ok!!!zreszta idac na niego można się spodziewac produkcji określonego
lekkiego typu, kino moralnego niepokoju to chyba pokoj obok