Po przeczytaniu książki, która była dla mnie bardzo dobra, z niecierpliwością czekałam na film. Ale poważnie sie zawiodłam na nim. Dla mnie był on nudny, zupełnie niezrozumiały w stosunku do książki, a przede wszystkim nie mogłam odczuć więzi między Ewa a Jakubem jakie niewatpliwie były w powieści. Liczyłam na coś zdecydowanie lepszego. Równiez Cielecka nie spełniła sie w roli Ewy. Jedyne co zasługuje na pochwalę to jak zawsze dobra gra Chyry. On ratuje dla mnie "twarz" tego filmu.