Wlasnie wrocilem z dziewczyna z kina do domu, obeje przeczytalismy ksiazke. Skonczylismy ja wczoraj. Ksiażka świetna i polecamy a film hmmm szkoda chyba klikac w klawiature no ale jak jestesmy to OSTRZEŻEMY nie idzcie. Film nie ma żadnego klimatu, zero romantyzmu, tylko kilka textow z książki. Reszta fatalna pominiecie waznych watkow z ksiazki, kto nie czytal książki a bedzie chial obejrzec to nie zrozumie niektorych momentow np tego po smierci natali jest scena jak gada sobie jakis koles opowiada jakas historie a potem zabiera go pielegniarka co to ma byc?!?!. oczywiscie ja wiem ze to ksiadz ktory sie kochal w zakonnicy ale tu niewiadomo, jego milosc z Natalia objeta w scene 2 min a przeciez to jego zyciowa milosc!!! a gdzie jego Jeniffer?? niema, Jimi he scena 1 min a potem nagle jest na cmentarzu, ona w filmie EWA?!?! zostaje zgwalcona przez meza na poczatku filmu a w ksiazce 4 dni przed wyjadzem do paryza wiec cos jest nie tak!?!? akcja filmu rozegrala sie w tydzien a w ksiazce w ciagu 12 miesiecy, sceny pomieszane ale da sie przezyc taka wizja rezysera, dodali swoje co jest skandalem!!! wkoncu mialo sie opierac na ksiazce czy sie myle?!?! ehhhh co wam mam jeszcze napisac pelno rzeczy moglbym siedziec i wypisywac ale szkoda czasu na to poprotu NIE WARTO placic 15zl za obejrzenie filmu, jedyne co dobre to to ze dopstalismy ZUPE pomidorowa w kinie hehe chyba za to ze zgodzilismy sie obejrzec ten chłam.
Aha jeszcze chcialem dopisac ze w filmie poznaja sie przez ALLEGRO!!! co jest naprawde śmieszne!!!! ICQ nie uzywaja!! z poczta laczyli sie przez modem, i mIRCa a tu mamy oczywiscie laptopy, plaskie monitory CDromy i BLUECONNECT ERY,, co za bzdura!! jestem wsciekly na tych co z takśwoietnej ksiazki zrobili takie gówo za przeproszeniem
Pozdrawiam
Aha jeszcze chcialem dopisac ze w filmie poznaja sie przez ALLEGRO!!! co jest naprawde śmieszne!!!! ICQ nie uzywaja!! z poczta laczyli sie przez modem, i mIRCa a tu mamy oczywiscie laptopy, plaskie monitory CDromy i BLUECONNECT ERY,, co za bzdura!! jestem wsciekly na tych co z takśwoietnej ksiazki zrobili takie gówo za przeproszeniem
Pozdrawiam
Myśle że troche czepiasz się szczegółów. Co to za różnica przez co się poznali ? przez co się komunikowali ? czy to jest tak naprawde istotne ? jak dla mnie to mogliby nawet pisac przez gg, albo jaki kolwiek inny program. Tu raczej chodzi o przesłanie, o fakt samej znajomości internetowe, samotności dwojga ludzi i w końcu ich raczejnieszczęśliwej miłości. Przeicęż to oczywiste jest że nie przeniosą każdy najmniejszy szczególik z książki na ekran. Szkoda że ktoś nie zauważył jeszcze że kwiatek w którymś z mieszkań kanapa jest krzywo postawiona...
Co do sceny z księdzem to nie rozumiem o co Ci chodzi, bo ja nie czytałem książki i dokładnie zrozumiałem o co chodziło w tej opowieści księdza.
A co do "wizji reżysera" to chyba tak powinno być... przecież każdy, ale to każdy bez wyjątków po przeczytaniu jakiejkolwiek książki ma swoją własną wizje tego wykreowanego świata. Reżyser też człowiek, pokazał film tak jak to on widział czytając zapewne książke, Skąd niby ma wiedzieć jak to wygląda w twojej, mojej czy każdego innego głowie?
Zgadzam sie z przedmowca, nie waznym jest przez co rozmawiaja...jakie to ma DO CHOLERY ZNACZENIE? Niektorzy naprawde zachowuja sie paranoicznie wrecz!... Czy ktos pomyslal moze nad tym ze wazne jest przesalnie filmu...to co chcial przekazac rezyser? tworca?
...przeciez nie jest to dokument pt: jak rozwinela sie wspolczesna technologia!!
obudzcie sie i zacznijcie ogladac filmy, ktore niosa za soba jakies wartosci, ktore chca cos przekazac, zmusic do refleksji , a nie tylko bawia i probuja wbic widza w fotel wspanialymi efektami, wybuchami czy innymi sensacyjnymi rzeczami....ech...szkoda gadac...po prostu MYSLCIE LUDZIE!
NO oczywiscie ze trzeba ogladac filmy ktore maja niesc przeslanie ale ten film jest tak plytki ze nic nie niesie ze soba, a szczegoly sa wazne bo jezeli jest cos na podstawie ksiazki to sie trzeba trzymac a jak chce swoj wlasny film to niech da inny tyltul i nie mowi ze jest na podstawie ksiazki bo to jest oszukiwanie ludzi!!! Wypowiedz ksiedza w filmie byla strasznie skrutowa w ksiazce jest opowiedziana milosc dwojga ludzi a tu? ze jest ona najwazniejsza a nie co robia i kim sa!! jak nie czytales ksiazki to ja przeczytaj i zrozumiesz o co mi chodzi, tam jest klimat ktory nie zostal przeniesiony na ekran.
OMG... ale przecież to jest tylko na podstawie książki, więc najważniejszy jest tu główny wątek miłości party poznanej przez internet. Przecież jakby mieli pokazać każdy najmniejszy szczegół książki, to film trwałby pare ładnych godzin, albo po prostu powstałby z tego zwyczajny serial... i jestem pewien w 100% że jakby film tak kurczowo trzymał się książki to też by nie każdemu sie podobało, wszyscy by mieli ale że za bardzo twórca trzyma się treści, nie ma swojego spojrzenia. Poza tym podaj mi chociaż jeden tytuł który został nakręcony niemalże z każdym szczegółem książki. Oglądałem wszystkie części Harrego pottera, oglądałem władce pierścieni, Pana Tadeuszam i pare ładnych filmów nakreconych na podstawie książki, i żaden, ale to żaden nie odwzorowywał idealnie całej teści. Twórcy takich filmów starają się przekazać główny i najważniejszy wątek. Po co skupiać się na miłości Jakuba do Natalii, skoro najważniejsza jest miłość jego i Ewy. Gdyby reżyser skupił sie na tej scenie, to Ewa była by przyćmiona i zostałaby na drugim planie. Zresztą, książki zawsze są lepsze od filmów i dla mnie nie ma najmniejszego sensu je ze sobą porównywać. Książka ma swój klimat, jestem w trakcie jej czytania, ale film też ma swój urok i prawde powiedziawszy, gdyby nie on, to napewno bym po ten tytuł nie sięgnął. Myśle że ocenianie filmu przez pryzmat książki jest troche nie fair, bo w końcu film ma swoje jakieś ograniczenia czasowe, a ksiązka może mieć stron 100, 500, 1000. Mimo że film nie powala na kolana ale dla mnie jest to póki co najlepszy do tej pory nakręcony polski film, a już na pewno lepszy od komedii romantycznych typu "tylko mnie kochaj" czy "nigdy w życiu".
Zgadzam się z przedmówcą całkowicie. Swoją drogą przeciez pan Wiśniewski jest współreżyserem? więc miał wszelkie prawo do wycinania fragmentów z książki której jest autorem....
Więc drogi autorze tego tematu... Dziwne jest to co napisałeś...
Zgadzam się z autorem wątku w 100%, ten film to jakiś koszmar i jedyne co ma wspólnego z książką to tytuł. Pierwszy raz od dawna tak się nudziłam i wyszłabym z kina gdyby nie ciekawość jakie zrobili zakończenie i oczywiście musieli je zmienić. Wiem że ekranizacje nie odpowiadają wiernie książkom ale to co oni zrobili jest nie pomyślenia. Ten film jest dla nikogo. Dziwie się że J.L.Wiśniewski pozwolił na to.Chce jak najszybciej zapomnieć o tym filmie, który po tak cudownej książce jest jednym wielkim rozczarowaniem i także ostrzegam wszystkich którym podobała się książka żeby zrezygnowali z pójścia do kina.
Ci którzy nie czytali książki niech ją przeczytają i zrozumieją wtedy o czym mówie.
Blood omen3 tak watek jest najwazniejszy ale w filmie chyba nie zostal uchwycony jaka tu moze byc milosc jak oni sobie napisali 2 maile i to jest juz milosc?!?! tu nawet nie moze byc mowy o lubieniu sie o czym kolwiek nie zartuj!! a jesli ci sie film podobal to wybacz ale masz wypaczony gust
Dzusta dzieki ze sie z nami zgadzasz:) pozdrawiam
w moim odczuciu tak film jak i książka są naciągane..... książka zupełnie wydumana, sztuczna...film tak jak książka..nudny
Po pierwsze o gustach sie NIE DYSKUTUJE! a po drugie, chciałem przeprowadzić dyskusje na spokojnie ale widocznie taki jesteś typ człowieka że sie z tobą po prostu tak nie da. Więc jedyne co jeeest wypaczone to twój mózg! W jaki niby sposób mają ukzywać sobie nawzajem miłość skoro przez ponad pół filmu kontaktowali się tylko przez internet ? Czy według Ciebie ukazywanie miłości w filmie to mówienie 50 - ty raz drugiej osobie "kocham Cie" ? czy może połowa filmu powinna składać się z samych scen łóżkowych ? Poza tym jak ja to ogladałem to miałem wrażenie że napisali do siebie dużo więcej maili niż 2, najwidoczniej połowe filmu musiałeś przespać... Ja oglądając film już po raz drugi bez problemu dostrzegłem łączącą bohaterów miłość. Widocznie Ty jej zrozumieć nie możesz bo nie jest przedstawiona wprost! Bohaterowie według mnie odegrali to w bardzo dobrze przez ruchy, gesty. nie zawsze trzeba coś mówić żeby coś zrozumieć. Czesto mozna się po prostu domyśleć....
PS: powyższa wypowiedź została skierowana oczywiście do Jacamn, tak dla ścisłości żey nie pomylić z Enigmą pod której tekstem się pojawił mój komentarz :)