Kolejny "piekny" film o czyms ohydnym, czyli zdradzie malzenskiej. Proznosc glownych bohaterow az wylewa sie z ekranu podsycana dlugimi, milczacymi scenami. I ten wszedobylski szpan. Ekipa filmowa w temacie komunikacji internetowej raczkuje chyba. Film dla lamerow oraz starszych kobiet, ktorym zle ulozylo sie w zyciu (patrz: "nigdy w zyciu" itp.). 2 sceny zasluguja na uwage gdyz sa zaskakujace i dobrze zmontowane: scena z koparka i scena z wypadkiem samochodowym.