powrót do forum filmu S@motność w sieci 
ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 10 ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 10 
film nieudolnych jakich mało nawet w polskiej kinematografii. nawet w twórczośi offowej reżyserzy i scenarzyści(!!!!) wykazują się większą profesjonalnością. trzeba to "dzieło" nazwać po imieniu - amatorszczyzna. Wchodzę do sali - wypełniona po brzegi - to efekt kampanii reklamowej. Po mniej więcej 30 minutach już tylko nieliczni mają złudzenia a częć najzwyczajniej w świecie opuszcza salę. Co jest nie tak? Odpowiadam - wszystko. Dłużyzna, sceny, których widz bez znajomości książki nie zrozumie, no i wszechogarniająca nuda. we wzajemnej relacji bohaterów nie było nawet kszty romantyzmu - 1) spotykają się (w bliżej niezidentyfikowany sposób - lol) 2)właściwie ze sobą nie rozmawiają, od razu przystępują co całowania 3) już po paru minutach (filmowych) przystępują do stosunku 4) po tym wydarzeniu następuje rozstanie. Nie wiem czy na festiwalu filmów w gdyni w tym roku był jakiś słabszy film od tego, myślę że to mało prawdopodobne. Najgorszym elementem filmu jest scenariusz - on sam właściwie przekreśla ten film na tyle skutecznie że już nawet nie ma o czym mówić
krzty oczywiście
Filmowi należy się ndst - na filmwebie i tak ma za wysoką ocenę
sa rzeczy, ktore nie potrzebuja byc dopowiedziane. to jest film, urywki z kilku tygodni zycia tych ludzi, dlaczego chcesz, by calosc zostala ci podana na talerzu ze szczegolowym opisem, kto korzystal z ktorej ubikacji i jaki byl kolor szczoteczki do zebow glownego bohatera?
nie przeczytalam ksiazki. nie wyszlam z sali kinowej, tak samo jak wiekszosc osob - przepelnienie nie musialo byc efektem kampanii reklamowej, wiele osob czekalo na ten film, bo przeczytalo ksiazke, bo duzo o nim slyszalo od znajomych, bo podoba im sie tematyka.
i nie rozumiem ludzi, ktorzy mowia, ze bylo tam cokolwiek niejasnego, ze czegos nie rozumieja. dlaczego kazde uczucie musi byc dokladnie opisane slowem, zeby przecietny widz potrafil je rozroznic czy chociazby zauwazyc?
ten film jest tragiczny nie dlatego że jedna czy inna rzecz nie pasuje, jest fatalny pod każdym względem - to kompromitacja polskiego kina, amatorka (poza warstwą wizualną)
Rany Boskie!!!! Aby spierdolić taką historię, trzeba mieć wyjątkowy talent... i reżyserowi tego talentu nie zabrakło.
Ale ukrzyżowanie należy się także scenarzyście i scenografowi!!!
W 3 słowach o filmie: WIELKA RZADKA KUPA!!!
Tyle w tym filmie tajemnicy i romantyzmu co w natce pietruszki. Masa nic niemówiących obrazów, a w efekcie, jakaś laska, która zdradza męża z kolesiem poznanym w sieci, ot moja refleksja...
Kitty, po co te skrajne ironiczne uwagi! przecież sama wiesz, że nie o to chodzi aby pokazywać takie detale. Ale musi być coś pokazane co tworzy klimat i tajemnicę, bo nogi na szybie czy butelka wina nie wystarczą. Nawet ten sweet Mac everywhere nie pomógł, haha
"bo nogi na szybie czy butelka wina nie wystarczą"
mi wystarczyly. to i duzo wiecej, bo i wiecej tych naprawde przemawiajacych obrazow bylo w filmie. bardzo podobala mi sie gra cisza i tymi strzepkami dzwiekow, bo to zdecydowanie nie mozna nazwac "dluzyznami".. moze mamy inna wrazliwosc. sama nie wiem... film zeby zrozumiec, trzeba odnalezc sie, chociaz w czesci, w bohaterze - jesli dla ciebie to byla historia o tym, jak puszczalska zona za pomoca narzedzia pracy zwanego komputerem poznala wykladowce chemii i odbyla z nim stosunek seksualny, to faktycznie nie mamy o czym rozmawiac.
zgadzam sie.. film do bani :| wlasnie wrocilem z kina.. i jestem rozczarowny :| ksiazka wciagajaca.. film.. NUDNY, ludzie po godzinie, zaczeli opuszczac sale.. wiec cos w tym musi byc, dla tych ktorzy nie czytali ksiazki, a wybieraja sie na film, polecam najpierw ja przeczytac.. calkowicie inny klimat, pozdrawiam