...z problemami, to go nie spławisz - coś mniej więcej w ten deseń mówi jeden z kolesi do dyrektora. I tak powinni ten film interpretować:
*wszyscy przemądrzali panowie z tvnu którzy żerują na nieszczęściach młodych ludzi.
*wszystkie zapyziałe wychowawczynie (takie jak moja była, na przykład), które nie mają pojęcia o wychowywaniu i chcą się przypodobać uczniom za wszelką cenę (również pobłażając im kiedy znęcają się nad innymi)
*wszystkim beznadziejnym mamusiom i tatusiom, którzy mówią do swoich wracających ze szkoły zaryczanych synów i córek :"Weź się w garść, nie bądź tchórzem, to Twoja wina, bo jesteś słaby"
*wszystkich laleczek w stylu tych żygających w kiblu i znęcających się nad wszystkimi Michelle tego świata.
Wy, wymienieni powyżej, sami produkujecie sobie całe gromady morderców, a potem jęczycie, że nie rozumiecie, skąd się wzięli i rozpaczacie (głownie nad sobą). Więc zacznijcie w końcu myśleć o innych, a nie tylko o swoich wymiętoszonych dupskach.
PS. Wszystkim wymienionym powyżej (Kawczyńska, ty zołzo zawszona) nie życzę (już) nic złego, tylko tego byście choć jeden raz w życiu poczuli się jak ci chłopcy albo jak Michelle.