Dałem 10, bo uważam, że to jeden z lepszych thrillerów jakie widziałem przez ostatnie lata. Moja narzeczona, która twierdziła, że żaden thriller jej nie zaskoczy wyszła z kina całkowicie zszokowana, a w nocy bała się wstać do WC ;)) Myśle, że na kobietach ten film wywiera jeszcze mocniejsze wrażenie niż na mężczyznach ze względu na końcówkę.
Naprawdę polecam.
Film spoko, ale .. Oglądnij sobie Pachnidło, twórca ten sam a jak dla mnie jednak lepszy
a za Matrixa już cie lubie
Zgadza się, film Rewelacyjny, w końcu jakiś ciekawy scenariusz = również polecam....duży plus za "zaskakujące" widza zakończenie !
Zgadzam się ,zdecydowany faworyt ,jeśli chodzi o tą tematyke.Świetny klimat ,zrealizowany przez Luisa Tosara ,jego postać wywiera głęboką impresje.
Wreszcie jakiś ciekawy pomysł, super opracowany. Film jest wspaniały po prostu. I sprawdziłam po seansie, czy woźny przypadkiem... ;) Jeśli ktoś chciałby zobaczyć inny hiszpański thriller o zaskakującym pomyśle, polecam "La cara oculta".
No tak taki świetny, że aż ma średnią 6,7 :P
Pewnie same babki dają więcej niż 7 :P
heh
Ja już po zwiastunie widze że bym dał max 4 bo dla mnie jest przewidywalny i nie starszny :D
No tak, skoro oglądasz zwiastuny zamiast filmów i na tej podstawie oceniasz, to wróć lepiej do piaskownicy.
Sama historia jest ciekawa, ale jak dla mnie to thriller dość nudny, przez pierwszą część filmu niewiele się dzieje, dopiero jak pojawia się narzeczony, to film nabiera kolorów. Dlatego moja ocena filmu jest na szóstkę.
Nie rozumiem tylko co tu było zaskakujące. Wszystko przewidywalne! Film niezły ale na pewno nie na miare siedem!!!
Tak, jasne na pewno przewidziałaś końcówkę, albo zagranie z narzeczonym i w ogóle już od początku wiedzialaś co się wydarzy...
Co, przepraszam, nie było jasne?? To, że dziecko jest świra? Nie do przewidzenia scenariusz? Rozwiązań było kilka możliwych i oczywiście oglądając brałam po uwagę i takie, ze zginie narzeczony,/ wszak własna matkę już załątwił i przeszkody ze swojej drogi usuwał/ Nie było tam niczego tak zaskakującego, by to zaskoczenie podnosić w opinii na temat filmu i by ono ewentualnie miało być argumentem przemawiającym za obejrzeniem go.
Zapewne także rozgryzłaś to, że wyśle do niej list po kilku latach, aby dopłenić swojego życiowego przeznaczenia czyli niszczenia ludziom życia i sprawiania aby było ono jak najtrudniejsze i najbardziej złe. Jeśli tak, to kup szklaną kulę, otwórz mały gabinecik i zarobisz miliony.
tyle tylko, ze nie rozróżniasz zakonczenia od filmowego epilogu ;) I to o czym piszesz nie było elementem do "rozgryzania"
Dla osób znających gatunki nie było to na pewno (!) niczym nowatorskim.
Sposób prowadzenia filmowego wątku a ze strony widza możliwość jak to nazywasz "rozgryzania" nie ma nic wspólnego z magią, aczkolwiek Ty może zostałbyś doradcą zawodowym? ;)