W scenie w której Dozorca próbuje się wydostać z pokoju w którym jest Carla i jej facet,
podbiega do drzwi które są zamknięte,potem niezauważony biegnie po klucz i wracając widzi go facet Carli.Tłumaczy się co robi w jej mieszkaniu naciska na klamkę i.....drzwi się otwierają.Kto je otworzył skoro Dozorca nie zdążył włożyć klucza do zamku???!!!
Też to zauważyłem w temacie: http://www.filmweb.pl/film/S%C5%82odkich+sn%C3%B3w-2011-548865/discussion/Scena+ z+zab%C3%B3jstwem+mocnista...,1953131
Ewidentny błąd. Na szczęście innych tak rażących wpadek w filmie nie ma.
No chyba, że liczyć zachowanie/głupotę Dozorcy, który najpierw tłumaczy, że w torbie nosi narzędzia do dezynfekcji, a później poproszony o ponowną dezynfekcję torby już nie przynosi (tylko wielgachne urządzenie dezynfekujące).
Mnie troszke zirytowala ta scena gdy Clara przyszla ze swoim facatem i zaczeli sie kochac. Wtedy na twarz Carlosa wylala sie ta jego ''mikstura'' ktora usypial Clare. Clarze wystarczylo, ze pociagnela raz nosem i bylo po niej, a Carlosowi wylalo sie tego od cholery a i tak zdolal wyjsc spod lozka. Wg mnie powinien tam pasc jak mucha... film ogolnie dobry 7/10
Dokładnie zgadzam się w 100% .Jak juz coś robić to robić,a tu takie niedociągnięcie
nie wiem czy zwrociles uwage ale Cesar czolgajac sie do drzwi wstrzymal oddech to napewno wydluzylo czas zanim zasnal
mozliwe,ze masz racje ale mnie to zastanawia caly czas. Nie wiem tez jak naprawde dziala chloroform,ale jak juz pisalem wczesniej Clarze wystarczyly 2-3 sekundy i odlatywala. .Carlos wdychal to napewno dluzej. W chwili gdy mu sie to wylalo na twarz zapach byl tak intensywny,ze nawet facet Clary go poczul,a Carlos mial to na twarzy...sam nie wiem mozliwe ze Carlos jest tak twardy :) mozliwe ze wstrzymal oddech odrazu i to mu pomoglo...
z tego co mi wiadomo to trzeba sie porzadnie zaciagnac chloroformem zeby odleciec, a on ledwo przylozyc Clarze chusteczke do twarzy a ona juz tracila przytomnosc, nawet sie nie budzac od jego dotyku. Dla mnie to bylo najdziwniejsze:)
Widze,ze nurtuje nas to samo.... :) chloroform,jego dzialanie itp ..... scenka troszke dziwna,ale i tak nie ujmuje nic temu dobremu filmowi :)
otworzył je - scena ta trwa sekundkę ale była bardzo wyszczególniona
co do chloroformu... myślę że trzeba się nim kilka razy zaciągnąć, a jemu się to chyba wylało na czoło. sam nie wiem jak to dokładnie powinno działać, ale nie uważam tego za błąd logiczny :)
na Boga w "janosik-historia prawdziwa" krowy chodziły zakolczykowane i dobrze było a wy macie problem z takimi durnotami
Takie małe niedociągnięcia to nie jest brak logiki, jak na dosyć zagmatwany film to jest on bardzo logiczny i chyba to jego największy atut.