Rzadka to możliwość, kiedy film ogląda się dwie godziny po zakończeniu lektury książki :) Mnie się zdarzyło. Muszę przyznać, że podczas oglądania czułem narastające rozczarowanie. Nie dlatego, że film jest słaby, bo nie jest, ale brakowało mi w tym tego co charakterystyczne dla książki - języka i jego niuansów. Czarnoskórzy bohaterowie mówią zupełnie inaczej, czego w filmie nie zachowano. Prostota ich języka zawiera w sobie ogromną dawkę dobrego humoru, bo cała książka jest niezwykle zabawna (oczywiście temat jest tragiczny i losy bohaterów równie tragiczne). Film skupia się niemal wyłącznie na misji walki z rasizmem, książka jest znacznie bogatsza w treści. Polecam jej lekturę. Dla Minny w szczególności :)
Spoileruję poniżej trochę ;)
Ja złamałam daną samej sobie obietnicę i poszłam do kina, kiedy jeszcze jestem w trakcie odsłuchiwania audiobooka (z książką jestem na etapie, kiedy Aibileen dopiero się zastanawia czy się zgodzić na wywiad i jest raczej zła na Skeeter, że ma głupie pomysły i ją w nie wciąga). W sumie to była dobra decyzja - film mi się bardzo podobał, mimo, że oczywiście pewne tematy zostały ledwo wspomniane a inne pominięte. Gdyby chciano odtworzyć całość to film trwałby nie 2,5 ale ze 6 godzin ;) Osobiście zabrakło mi sceny, kiedy Malutka (May Mobly) upiera się, że chce siusiu w toalecie Aibileen ( Bryce Dallas Howard miałaby pole do popisu-jak Jessica Chastain w scenie z ciastem). No i na filmie ta toaleta była chyba zbyt porządna, w porównaniu z tą książkową.
Kathryn Stockett "Służące", 584 str. Cena około 37zł. Audiobook około 32zł (Anna Seniuk jako Aibeleen, Anna Guzik jako Minnie i Karolina Gruszka jako Skeeter)