'Długa droga do domu' myślę że to jest film godny polecenia. Też mam podobne odczucia co Pani.Jest mi żal tych ludzi. Żyjemy w XXI wieku i nadal wielu z nich myśli po staremu bo niestety problem dyskryminacji jest dziś również aktualny i nie chodzi mi tu tylko o akty nie tolerancji wobec czarnoskórych (afro amerykanów) ale również innowierców homoseksualistów czy osób niepełnosprawnych.nie każdy zasługuje na miano człowieka w tym szerokim znaczeniu

Tak, osoby, które dyskryminują homoseksualistów, kolorowych itd., twierdząc, że to nie ludzie, sami nie są ludźmi...

Bożenko pomyśl zanim coś napiszesz..

Też nie jestem człowiekiem, ta?

I znów trzebaby napisać pomyśl zanim napiszesz. Prawda jest taka, że film mimo iż całkiem ładny był jednostronny i naiwny.
Rasizm w USA ma się całkiem dobrze za sprawą samych murzynów, którzy w rasizmie przekraczają granicę absurdów o których film Służące nawet nie słyszał.
Dalej co ma sodomia do rasizmu?

Najpierw się naucz, ze nie uzywa się słowa Murzyn.

Od kiedy można wiedzieć?

To słowo jest obraźliwe, tak jakby do Ciebie mówili 'Ty białasie'.

Co jest obraźliwego w słowie murzyn? Nie pajacujcie. Rozumiem, że Brzechwa pisząc murzynka bambo był jednocześnie członkiem Ku Klux Klanu? Jeśli nazwę żyda żydem to też go obraziłem? Gdyby ktoś nazywał mnie białasem miałbym to gdzieś. Nie widzę w tym nic obraźliwego drogie dzieci.

Slowo "murzyn" samo w sobie nie jest obrazliwe, tak samo jak bialas czy zyd. To dzieki uzywaniu tych slow w jednym tylko kontekscie (najczesciej negatywnym), przyjelo sie potocznie uwazac je za niepoprawne. Chociaz "zyd", "panstwo/narod zydowski" sa uzywane dzisiaj wszedzie, wlacznie z telewizja wiec to co innego.
I obrazliwe dla czarnego (w takim tonie jak bialas) to nie murzyn ale czarnuch...

Warta, moze i masz racje, ze czarni tez maja jakis wplyw na zjawisko rasizmu, ale nie powiesz mi, ze ten film jest glupi. Mimo, ze jednostronny to doskonale pokazuje obraz spoleczenstwa "oddzielna toaleta dla kolorowych, taksowki miejskie dla bialych, w momencie zamieszek kolorowi maja wysiasc z autobusu, czy wreszcie te postulaty o ktorych byla mowa, np brak bialych pielegniarek w szpitalach dla kolorowych".

Uwazasz czarnych za gorszych? Spojrz na wlasne odbicie w lustrze, spojrz na wlasna rodzine, znajomych. Dla mnie rasista taki jak ty to niewyedukowana holota. Pomijam juz hipokryzje (biali nie dotykali tego co czarni, ale czarni normalnie wychowywali male dzieci bialych, nie tylko dotykajac ale karmiac, przytulajac etc.)

Obejrzyj sobie film "Fanatyk".

ad1
Po pierwsze nic się nie przyjęło potocznie. Nie mylcie odgórnie narzuconej poprawności politycznej z tym co ludzie sądzą "potocznie".
ad2
Pisałem już, że film całkiem całkiem ale bez jakiegoś ideologicznego zachwytu. Rasizm sam w sobie jest głupi bo jest nielogiczny i tego nigdy nie ukrywałem, że tak sądzę. Nie można jednak zauważyć, że filmy tego typu są trochę jak bajki disneya. Bohaterowie są są albo dobrzy albo źli a tak w życiu nie jest.
ad3
Co wam wszystkim odbija? Jeśli skrytykuje murzyna to jestem rasistą? a jeśli Francuza to git? Drodzy umoralniający mnie pożyjcie trochę, pojeździjcie po świecie a wiele z tych waszych poprawnie politycznych teorii się rozsypie. Tak się składa, że jestem już po 40tce, w mojej pracy często wyjeźdźam na wschód, skończyłem dwa fakultety ale dla was jeśli nie pieprzę politycznie poprawnych bzdur jestem niewyedukowanym ćwokiem.
ad4
Jeśli brać powyższe wpisy na poważnie to nie jest dobrze z Polską. Pamiętam jak lata temu jeszcze jako student byłem na wykładzie pewnego murzyńskiego "profesora". Czego tak nie można było się dowiedzieć, że Egipcjanie byli czarni a Napoleon a potem Brytyjczycy palili mumie, i niszczyli grobowce by ten fakt ukryć. Takich kwiatków było mnóstwo. Skończyło się na tym, że "profesor" został wyśmiany ale nie omieszkał nazawać nas rasistami. Tyle, że mogliśmy się z niego śmiać bo byliśmy w Europie, w USA gdzie wykłada na co dzień a nazywa się to teorią afrocentyczną za podważanie i wyśmiewanie jego "badan" wylatuje się ze studiów z łatka rasisty.
ad5
Fanatyka oglądałem

Ja napisalem wczesniej to co napisalem na podstawie twoich wpisow.

Ten film, owszem, nie jest jakis nadzwyczajny ale niezle pokazal czasy, w ktorych czarni dochodzili do rowni praw. Niewolnictwo bylo zniesione juz od dawna ale w Missisipi swiat i tak stal w miejscu. Jest jeszcze jeden stary film "Missisipi w ogniu" ale znacznie brutalniejszy z ukazaniem Ku Klux Klanu. Sluzace to film, ktory moze obejrzec nawet dziecko i to chyba o to w tym chodzi.

To, ze jestes po 40 i masz 2 fakultety absolutnie nic nie zmienia. I oczywiscie, kazdy kto nie tyle broni murzyna co po prostu zwraca uwage na dystans przy ocenie filmu juz musi dyskryminowac wasza ukochana biala rase. Az sie zastanawiam teraz po co ja w ogole wdaje sie w takie rozmowy tutaj, jak niektorzy ludzie sa po prostu niereformowalni. A mimo 2 fakultetow nie widza roznicy miedzy skomentowaniem filmu a stwierdzeniem:

"Prawda jest taka, że film mimo iż całkiem ładny był jednostronny i naiwny.
Rasizm w USA ma się całkiem dobrze za sprawą samych murzynów, którzy w rasizmie przekraczają granicę absurdów o których film Służące nawet nie słyszał."

- nie wiem co w nim naiwnego bylo
- nie wiem jak w tym filmie moglbys wskazac jakakolwiek wine czarnych w tamtych czasach
- i co to ma do rasizmu w USA (jak mniemam dzisiaj) skoro film jest o czasach przeszlych - lata 60-70

Po pierwsze jak mniemam biała rasa jest również twoją rasą więc radzę się zastanowić zanim coś sią napisze. Po drugie myślcie!!!! a nie piszcie politycznie poprawne bzdury. Jeśli jesteście młodzi pojeździjcie trochę po świecie a nie oceniajcie rzeczywistości według filmów. Jak w ogóle można wyrabiać sobie pogląd na temat kraju czy zjawiska na podstawie filmu?

Trochę historii. Ku klux klan zanim przeobraził się w to jak go pokazują w filmach był organizacją samoobrony. Miał chronić południowców przez grasującymi bandami byłych niewolników. Tak tak, niewolnicy bez skazy po uwolnieniu bardzo często zajęli się rabunkiem. O tym filmu tobie nie zrobią.

pytasz co w filmie było naiwnego? Postacie, nieco kreskówkowe.
a co czarni są bez winy? nie bądźmy dziećmi, od czarnych znacznie gorszy los mieli Irlandczycy i nie narzekali. Było nawet murzyńskie przysłowie jak dobrze, że nie urodziłem się Irlandczykiem ale tego też z filmów się nie dowiesz.
Jeśli źle im było na południu to się trzeba bylo pakować się i wyjeźdżac na północ, skoro tego panie nie robiły to ich los nie był taki zły. Odzielne toalety były głupie ale to wymóg pracodawcy, wystarczyło zmienić pracę.

co to ma do rasizmu w USA? to proszę pojechać o posłuchać jak za całe zło odpowiadają biali nawet za to że się ktoś spóźnia dwie godziny do pracy. Nie pomogą tlumaczenia jestem z Polski jesteś biały więc jesteś świnią.

Myslisz, ze jak byles w USA to zjadles wszystkie rozumy? Tak sie sklada, ze ja tez troche pojezdzilem. Co nie zmienia jednego podstawowego faktu, o ktorym ty zapominasz. Z kazdej strony sa czarne owce, tak jak czarni napadali i rabowali tak biali byli mili. Co nie zmienia faktu, ze zdecydowana wiekszosc zyla odwrotnie. To, ze KKK przerodzil sie w organizacje taka jaka wszyscy znaja dzis, tez nastapilo z jakiegos powodu.

Irlandczycy? Tak samo miala kazda nacja, ktora migrowala do Stanow (wlosi, azjaci). Zaraz powiesz, ze mieli jeszcze gorzej niz niewolnicy na poludniu LOL.

Zreszta nie mam zamiaru kontynuowac z idiota, ktory kilka postow nizej kompletnie gubi sie i miesza terazniejszosc z klimatem filmu lat 60-70. Temat dotyczy filmu, a co post przyklady z zycia i dnia dzisiejszego.
To jak rozmawiac z kims, kto nie wychodzi z domu od 30 lat, i zyje w przeswiadczeniu, ze nadal mamy komune.
Polecam "Good Bye, Lenin".

PS. A odnosnie KKK polecam przeczytac jakas ksiazke, albo chociaz artykul na Wikipedii a nie powtarzac tylko to co sie uslyszalo w USA.

Bez odbioru.

Po pierwsze bardzo mnie bawi, że państwo tolerancyjni bardzo szybko sięgają po inwektywy. :)
Po drugie filmy o latach 60-70 są tak samo prawdziwe jak kreskówki Disneya. nie mówią o czarnych marksistach, czarncy terrorystach, tylko o paniach, którym było tak źle, że zwolnić się nie chciały.

Tak tak tak drogi Okwelu Irlandczycy mieli gorzej niż murzyni. Jeśli znasz trochę angielski znajdziesz książki na ten temat. Powód był prosty. Ekonomia. Mówiąc brutalnie murzyna trzeba było złapać w siatkę, przewieźć i sprzedać a Irlandczyk sam wsiadał na statek. Dlatego byli najmowani do najbardziej niebezpiecznych prac.

Pytanie dlaczego żółci nie mają do nikogo pretensji?
P.S.
Odsyłanie do Wikipedii? badźmy poważni....

Po czym w ogóle wnioskujesz, że "Warta" jest rasistą? I tak poza tym w polsce słowo murzyn nie jest obraźliwe, czarnuch natomiast nie jest odbierany pozytywnie. Nawet "Niektórzy zamieszkali w Polsce Afrykanie uważają słowo Murzyn za bardziej odpowiednie niż jego inne synonimy" nawiązując do Wikipedii.

Przeciez sam napisalem, ze "murzyn" nie jest obrazliwe". Tylko w wyniku czestego uzywania w negatywnym tonie, ludzie odbieraja to jako slowo obrazliwe. Czytaj ze zrozumieniem.

Wnioskuje po jego wpisach sugerujacych, ze czarni sami prowokuja a potem udaja przesladowanych.

Czemu nikt nie skomentowal czesci, w ktorej pisze o hipokryzji? Sluzaca nie moze skorzystac z tej samej toalety, nie moze jest w tym samym pomieszczeniu, czy jezdzic ta sama taksowka, ale jak najbardziej moze i musi zajmowac sie malymi dziecmi?

Probojecie lapac za slowka zeby tylko odejsc od wlasciwego tematu.
Aha, i ten film MIAL byc jednostronny, skoro chodzi w nim o napisanie ksiazki o odczuciach sluzby....

Nie chę mi się juz pisać ze znawcami USA z filmów.;)
Proponuję pojechać do USA i spróbować wejść do klubu z napisem tylko dla czarnych a potem pisać o hipokryzji.

A ja proponuje naszemu filozofowi z 2 fakultetami jeszcze raz sprawdzenie czasu akcji, bo film dotyczy lat 60/70 a nie dnia dzisiejszego. Bo to tutaj lezy problem w zrozumieniu filmu (przeslanie, jednostronnosc etc).

"Sekretne zycie pszczol", film dosc podobny, przynajmniej tyczy sie tej samej tematyki.