Jest marzec 2012 roku i jak na razie to jest najlepszy film jaki oglądałem. Nie jakies Drivy czy Kocha, lubie, szanuje" przy których można śmiało pospać bo trąca hollywódzką szmirą. To jest naprawdę bardzo dobry film.
To chyba prowo bo to właśnie "Służącym" blisko do wyczerpania tematu hollywoodzkiej szmiry (prawie wszystkie najtańsze hollywoodzkie zagrania). "Drive" to film akcji w europejskim stylu, a "Kocha, lubi, szanuje" to komedyjka romantyczna. Sam nie wiem czy nie bardziej wartościowa od "Służących".
Przyznam, że i dla mnie to jeden z lepszych filmów jaki oglądałam w tym roku. Pwalił mnie, żadna scena mnie nie 'przynudziła'. Mówią, że za długi, a ja byłam rozczarowana, że to już koniec. :)
Każde z tych trzech filmów są świetne w swojej kategorii. Nie wiem jak można porównywać tak różne od siebie rzeczy. Ale zgadzam się że Służące to jeden z najlepszych filmów jakie ostatnio powstał. Co nie znaczy że Drive czy Kocha, lubi, szanuje są złe :P Ja z czystym sumieniem całą trójkę polecam ;D